Aktualności z rynku walutowego: decydujący dzień dla EUR/USD
Wczoraj Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC), ostudził zapał traderów, entuzjastycznie wyprzedających wspólną walutę, stwierdzeniem: „Proszę nie próbować wyciągać jakichkolwiek wniosków z tego, co mówię, na temat możliwości wprowadzenia ujemnych stóp procentowych... Omawialiśmy to na ostatnim posiedzeniu dotyczącym polityki pieniężnej i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Pragnę to wyraźnie podkreślić.”
Oczywiście wypowiedź ta pojawiła się po opublikowanych w środę doniesieniach agencji Bloomberg, że dobrze poinformowane osoby z EBC sugerują możliwość wprowadzenia ujemnych stóp depozytowych. Jeszcze przed wystąpieniem Draghiego, mocne wstępne wyniki wskaźnika PMI dla Niemiec za listopad wywołały falę zleceń kupna w parze EUR/USD na dziennych dołkach, odnotowanych przez wspólną walutę po publikacji szczególnie słabych danych na temat Francji. Najwyraźniej to ten kraj jest teraz „chorym człowiekiem Europy”.
Po raz kolejny dla grających na spadki w parze EUR/USD życie staje się ryzykowne. Opublikowany dziś rano wskaźnik IFO dla Niemiec miał zdecydować o kierunku zmian. W obecnej sytuacji, jeśli na zamknięciu notowań EUR/USD będzie mocny, i z powrotem przejdzie przez poziom 1,3550, być może sytuację zdominują wzrosty. Z kolei, słaby odczyt IFO oraz ponowne pogorszenie nastrojów wymagałyby przekonującej kontynuacji ruchu w dół i być może pokonania 1,3400, aby „misie” poczuły się pewnie. Wygląda na to, że do odzyskania przez EUR/USD bardziej przekonującej pozycji potrzebne są jeszcze mocniejsze wzmianki o planowanej przez EBC realnej ekspansji bilansu (jak do tej pory niedawna wypowiedź Petera Praeta z EBC na temat możliwości kupowania długu ewidentnie nie wystarczyła...).
Ograniczenie QE w grudniu?
James Bullard z Rezerwy Federalnej zasygnalizował wczoraj, że mocne wyniki listopadowego raportu o zatrudnieniu mogą zwiększyć prawdopodobieństwo ograniczenia skupu aktywów w grudniu. Moim zdaniem, o ile zobaczymy sensowne wyniki tego raportu i mocne wskaźniki ISM, rynki akcji aż do grudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku będą silne (co jest może ważniejsze), a krzywa rentowności pozostanie tak stroma, jak w ostatnim czasie, a przez to szanse na ograniczenie QE w grudniu znacznie wzrosną. Rezerwie naprawdę nie podobała się gigantyczna zmiana oprocentowania papierów 2-5-letnich na środkowym odcinku krzywej, odnotowana w lecie. W chwili obecnej oprocentowanie papierów 10-letnich wróciło z powrotem na szczyty, natomiast rentowność obligacji 2-letnich spadła o niemal 25 punktów bazowych – co oznacza, że rynek „kupuje" zapewnienia Fed o utrzymaniu stóp procentowych na niskim poziomie przez długi czas.
Co dalej?
Przełom na USD/JPY wygląda dość przekonująco, wsparcie pojawia się teraz na 100,80/60. Dalsze przedłużenie tego ruchu, zanim w najbliższych dniach nastąpi kolejna konsolidacja, stworzy dobre warunki do próby osiągnięcia nawet poziomu 105,00 w nadchodzących tygodniach. Taki scenariusz stanie się jeszcze bardziej prawdopodobny, jeśli wzrosną szanse na ograniczenie luzowania, rentowność podskoczy, a apetyt na ryzyko co najmniej się ustabilizuje.
W kalendarzu amerykańskim jest dzisiaj spokojnie, a jedyne wydarzenie to wyniki wskaźnika CPI dla Kanady. W obecnej sytuacji waluty towarowe są zasadniczo w defensywie, a USD/CAD rozpoczyna właśnie swoją trzecią większą kampanię powyżej poziomu 1,0500 — tym razem wygląda ona obiecująco, ale już od ponad trzech lat grający na wzrosty rozczarowywali się w okolicach 1,0600—1,0700. W przypadku pokonania 1,0700 wycena dolara kanadyjskiego może zostać nietypowo zrewidowana. Obserwujcie sytuację.
Zwróćcie także uwagę, że AUD/NZD odnotowuje nowe dołki w cyklu, poniżej poziomu 1,1200. Dopóki apetyt na ryzyko ma się dobrze, a dane na temat gospodarki Nowej Zelandii mówią tylko o jej sile, taka sytuacja może potrwać jeszcze przez jakiś czas, jednak ogólnie rzecz biorąc wartość dolara nowozelandzkiego zaczyna być nadmiernie zawyżona. Dla perspektywy, w okolicach poziomu 1,05/06 pojawiło się ważne wsparcie dla AUD/NZD, wywodzące się z lat 80. ubiegłego wieku.
Wykres: USD/CAD
USD/CAD znów przyciąga uwagę, gdyż po raz trzeci w tym roku próbuje poważnie zaatakować poziom 1,0500. Właśnie tej parze trzeba będzie się przyglądać w ciągu najbliższych tygodni – czy uda jej się nabrać impetu? W razie ograniczenia QE w grudniu bardzo prawdopodobne, że dojdzie ona do nowych trzyletnich szczytów, co zachęci traderów podążających za trendem do grania w tej - dotąd raczej sennej - parze.
Przyszły tydzień w USA upłynie pod znakiem Święta Dziękczynienia. Wiele osób wyjedzie na środę, czwartek i piątek. - rynki amerykańskie będą całkowicie zamknięte w czwartek, a w piątek będą czynne tylko przez pół dnia. Tradycyjnie okres ten uważa się za najlepszy sezon na rynkach akcji, ale czy po roku, który w historii rynków akcji jest jednym z najlepszych, będziemy w stanie nadal osiągać zyski?
W weekend Jörg Asmussen z EBC w ważnym wystąpieniu przedstawi ideę reformy banków w Europie.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Szwecja – zaufanie w przemyśle/zaufanie konsumentów w listopadzie (08:15)
• Niemcy – wyniki ankiety IFO w listopadzie (09:00)
• Kanada – wskaźnik CPI w październiku (13:30)
• Stany Zjednoczone - wystąpienie George z Rezerwy Federalnej (13:40)
• Stany Zjednoczone – dane Rezerwy Federalnej w Kansas City za listopad (16:00)
John J Hardy, Saxo Bank