Do rozmów z medykami dołączy Solidarność
„Solidarność” będzie uczestniczyła w czwartek w rozmowach z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, jeśli zaproszenie wpłynie drogą formalną - powiedziała przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ponowił w poniedziałek zaproszenie na rozmowy dla komitetu strajkowego na wtorek na godz. 13. Poinformował, że w czwartek planowane jest spotkanie ze wszystkimi związkami, także tymi, które nie biorą udziału w proteście.
Ochman zaznaczyła, że „Solidarność” nie uczestniczy w proteście i „białym miasteczku”.
„Nie zdecydowaliśmy się, by przyłączyć się do tej akcji, bo postulaty, które zgłaszaliśmy dotyczące podwyżek wynagrodzeń, wzrostu płacy minimalnej są stopniowo realizowane” – powiedziała.
„Dialog na rzecz wzrostu wynagrodzeń trwa, w sierpniu rozpoczęły się rozmowy na temat kolejnej nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Chcemy stopniowo dochodzić do naszych postulatów” – dodała Ochman.
Wskazała, że organizacje pracodawców i dwie centrale związkowe - OPZZ i NSZZ Solidarność poparły wiosną propozycje ministra zdrowia w sprawie płac minimalnych w ochronie zdrowia, zgłoszone w ramach Zespołu Trójstronnego. Do tego porozumienia nie przystąpiły wówczas pielęgniarki i położne oraz Forum Związków Zawodowych.
Zauważyła, że Dorota Gardias z Forum Związków Zawodowych i przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok są członkami Rady Dialogu Społecznego, ale 1 września zawiesiły swój udział w zespole ministerialnym. „Uczestniczą w rozmowach na Limanowskiego, a na Miodowej nie” – wskazała.
„Protestowanie, w sensie czynnej działalności jest domeną związków zawodowych. Dziwię się trochę samorządom zawodów medycznych. Tak naprawdę jest to protest Forum Związków Zawodowych, jednej centrali z trzech” – dodała.
Ochman przekazała, że „Solidarność” warunkuje swoje działania postępem dalszych rozmów, które trwają. „Jeśli będą zadowalające, nie będziemy przyłączać się do akcji protestacyjnej. Jeśli postulaty +Solidarności+ natrafią na opór, będziemy podejmowali decyzję” – stwierdziła.
Oczekiwania NSZZ „Solidarność” - jak kontynuowała – dotyczą m.in. uporządkowania noweli o zawodach medycznych i rozmów o zabezpieczeniu wynagrodzeń pracowników techniczno-administracyjnych w szpitalach. „Jest o czym rozmawiać” – stwierdziła.
Zadeklarowała, że w czwartek będzie na spotkaniu z kierownictwem Ministerstwa Zdrowia, jeśli formalnie wpłynie takie zaproszenie.
W Komitecie protestacyjnym znaleźli się przedstawiciele m.in. z Naczelnej Izby Lekarskiej, Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, Krajowej Izby Fizjoterapeutów, Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Radioterapii i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej.
Do protestu nie przyłączył się m.in. samorząd aptekarzy. Naczelna Rada Aptekarska w stanowisku z 6 września informowała, że „stanowczo podtrzymuje i popiera wszelkie postulaty dotyczące zwiększenia wynagrodzeń farmaceutów zatrudnionych w szpitalach i innych zakładach leczniczych podmiotów leczniczych”. NRA stwierdziła jednocześnie, że „obecna, szczególnie skomplikowana sytuacja polityczna, społeczna i gospodarcza, warunkowana m.in. nadzwyczajnymi okolicznościami wynikającymi z pandemii COVID-19, nakazuje najwyższą rozwagę w zakresie wyboru form wyrażania i dochodzenia, nawet najbardziej zasadnych, postulatów”.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów. Obejmują one m.in. natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów.
Komitet postuluje także m.in. zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.
Według resortu zdrowia łączny koszty realizacji postulatów komitetu protestacyjnego byłyby ogromne. Protestujący domagają się spotkania z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
„Białe Miasteczko 2.0”, jak nazywają je organizatorzy, rozstawiono w warszawskich Alejach Ujazdowskich, w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, po manifestacji 11 września. Akcja nawiązuje do „białego miasteczka” pielęgniarek z 2007 roku.
PAP/ as/