Bezcenny skarb na polu! Odkryto 1,8 tys. piastowskich monet
Bezcenny skarb, złożony z 1,8 tys. monet piastowskich, odnaleziony przez eksploratorów we wczesnośredniowiecznej osadzie Trójca na terenie Zawichostu, trafił do Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, gdzie w środę został zaprezentowany mediom.
„Skarb zawiera ponad 1,8 tys. monet piastowskich z okresu rozbicia dzielnicowego. Są to monety Bolesława Kędzierzawego oraz Władysława Wygnańca. Znajdowało się w nim też kilka sztuk monet krzyżowych. Są wykonane ze stopu srebra. Niedaleko od dzbana z monetami znaleziono też jeden odważnik wczesnośredniowieczny, choć nie mamy pewności, że był on częścią skarbu” - podkreślił Wojciech Rudziejewski-Rudziewicz z Nadwiślańskiej Grupy Poszukiwawczej „Szansa”, która odnalazła skarb.
Jak zaznaczył, znalezisko stanowi prawdziwe spełnienie marzeń każdego eksploratora. Skarb został odkryty w marcu w miejscowości Trójca na polu ornym, na głębokości 20-30 cm.
„Przez ten teren przeszło wiele osób z naszej grupy eksploracyjnej i Stowarzyszenia +Wspólne Dziedzictwo+, które nam pomagało. Spędziliśmy na tym polu kilkaset godzin i dopiero na końcu poszukiwań znaleźliśmy ten skarb, kierując się intuicją jednego z poszukiwaczy” - dodał Rudziejewski-Rudziewicz.
Zdaniem archeologa dr Marka Florka z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie, pracującego też w delegaturze Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu, współpraca archeologów i konserwatorów zabytków z eksploratorami często budzi kontrowersje, jednak poszukiwania na terenie dawnej osady Trójca, będącej obecnie częścią Zawichostu, były prowadzone zgodnie z przepisami i w oparciu o odpowiednie zezwolenia.
„O Trójcy wiadomo było, że to miejsce bardzo interesujące, położone przy przeprawie przez Wisłę; w latach 30. ubiegłego wieku znaleziono tam nieco starszy srebrny skarb. Dotychczasowe badania tego terenu prowadzone przez archeologów nie przyniosły konkretnych wyników. Dlatego chętnie skorzystaliśmy z oferty eksploratorów” - wyjaśnił.
Oprócz opisywanego skarbu, w rejonie Trójcy znaleziono ponad 100 innych monet z XI i XII wieku oraz zabytki późniejsze, m.in. odważniki żelazne powlekane brązem, średniowieczną pieczęć księcia Bolesława (niestety, nie ustalono, którego) i pieczęć ruską z przełomu XI i XII wieku.
Skarb złożony z 1,8 tys. monet średniowiecznych w całości trafił do Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, ponieważ są w nim specjaliści od numizmatyki, którzy będą w stanie opracować znalezisko.
„Mamy wstępne opracowanie, które przygotował kierownik działu numizmatycznego Piotr Chabrzyk. Skarb wymaga jeszcze szczegółowych badań nad składem monet, a także szeregu zabiegów konserwatorskich. W przyszłości monety najprawdopodobniej trafią do jednego z muzeów w okolicach Sandomierza” - dodał dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego Dominik Płaza.
Czytaj też: Więźniowe posprzątają dzikie wysypiska
PAP/kp