Regaty Sydney-Hobart. Trudny początek, wycofało się 11 załóg
Trudne warunki w rozpoczętych w niedzielę słynnych regatach Sydney-Hobart sprawiły, że po dziewięciu godzinach rywalizacji wycofało się już 11 załóg. Kilka jachtów zrezygnowało krótko przed startem z powodu pozytywnych wyników testów na COVID-19 u członków załogi
Rozpoczęcie 76. edycji prestiżowych regat, które wróciły do kalendarza po rocznej przerwie związanej z pandemią, obserwowała duża grupa kibiców. Ze względu na często trudne warunki pogodowe zmagania te uchodzą za jedne z najtrudniejszych na świecie. Meteorolodzy przestrzegali, że w niedzielę spodziewać należy się silnego wiatru. Nawiązywali do tego również organizatorzy.
Dla wszystkich łodzi wyzwaniem po wypłynięciu i opuszczeniu portu będzie nie tylko dostosowanie się do tempa wyścigu i systemów obserwacyjnych, ale także utrzymanie jachtów w nienaruszonym stanie w trudnych warunkach – ostrzegano w komunikacie Cruising Yacht Club of Australia.
Ostatecznie na starcie stanęło 88 załóg (dwa lata temu było ich 157), z których po dziewięciu godzinach 11 musiało spasować z powodu kłopotów technicznych. Na prowadzeniu jest obecnie „Black Jack”, przed „LawConnect” i „SHK Scallywag”.
Poza wymagającą pogodą plany wielu załogom popsuł też COVID-19. Z tego powodu zrezygnować musiały m.in. zaliczane do faworytów zwycięzca z 2019 roku „Comanche” i „Wild Oats XI”. Cztery jachty wycofały się w ciągu ostatnich dwóch dni, z czego jeden dosłownie 10 minut przed rozpoczęciem regat.
Przed uczestnikami, którzy pozostali w stawce, trasa o długości 628 mil morskich (1170 km), prowadząca wzdłuż południowego wybrzeża stanu Nowa Południowa Walia, przez Cieśninę Bassa do stolicy Tasmanii - Hobart.
Sydney-Hobart należy do elity pięciu najsłynniejszych profesjonalnych imprez żeglarskich w świecie, obok America’s Cup, Volvo Ocean Race, Louis Vuitton Cup i Vendee Globe. To także jedyne regaty na tym szczeblu w formule PRO/AM (profesjonaliści/amatorzy).
Po raz pierwszy wyścig - organizowany przez Cruising Yacht Club of Australia i Royal Yacht Club of Tasmania - odbył się w 1945 roku. Głównym trofeum jest Tattersall’s Cup. Otrzymuje je najlepsza załoga w klasyfikacji uwzględniającej IRC handicap. Przeliczanie polega na korekcie czasu uzyskanego przez każdy jacht w oparciu o maksymalną teoretyczną prędkość, jaką dana jednostka może rozwinąć, co zależy od jej długości, ożaglowania, masy i innych czynników. Ważnym elementem jest właściwy stosunek mocy (powierzchnia ożaglowania) do masy jachtu i jego długości.
Czytaj też: Siroń: Iluminacjami bawią się internauci z całego świata
PAP/mt