Informacje

szyld PKN Orlen / autor: Fratria
szyld PKN Orlen / autor: Fratria

Orlen: Hofman i Pietryszyn nie są związani z naszą działalnością

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 stycznia 2022, 12:04

    Aktualizacja: 31 stycznia 2022, 12:13

  • 0
  • Powiększ tekst

Ani Adam Hofman, ani Robert Pietryszyn nie są w żaden sposób związani z działalnością PKN Orlen - oświadczył koncern po artykule portalu newsweek.pl „Jak Hofman wykiwał Kaczyńskiego”. PKN Orlen zapewnił, że większość negocjacji z Grupą MOL od samego początku prowadził przede wszystkim zespół koncernu. MOL nie będzie sprzedawał w Polsce rosyjskiego paliwa, a Orlen nie ma zamiaru przejęcia PGE

Z uwagi na to, że nieprawdziwe informacje zawarte na portalu newsweek.pl uderzają w dobre imię PKN Orlen i szkodzą wizerunkowi koncernu, podjęte zostaną stanowcze kroki prawne - zapowiedział PKN Orlen w wydanym w poniedziałek oświadczeniu.

Wielokrotnie zaprzeczaliśmy medialnym doniesieniom na temat powiązań Adama Hofmana i Roberta Pietryszyna z PKN Orlen, a także udziałowi tych osób w negocjacjach z Grupą MOL - oświadczył koncern.

Koncern PKN Orlen zdecydowanie zdementował doniesienia na ten temat również redakcji newsweek.pl., a mimo to nie uwzględniła ona w publikacji tego stanowiska.

Zignorowanie oświadczenia PKN Orlen, które nie wpisywało się w tezę tekstu „Jak Hofman wykiwał Kaczyńskiego” opublikowanego 30.01.2022 r. na portalu www.newsweek.pl traktujemy jako intencjonalne. Przede wszystkim zaprzeczamy, że prowadzony jest jakikolwiek proces „fuzji Orlenu z węgierskim MOL”. Taki projekt nie jest realizowany, a wszelkie sugestie tego typu szkodzą wizerunkowi koncernu - przekazał w oświadczeniu PKN Orlen.

I dodał: „Po raz kolejny więc stanowczo podkreślamy, że ani Adam Hofman, ani Robert Pietryszyn nie są w żaden sposób związani z działalnością PKN Orlen. Zapewniamy, że większość negocjacji z Grupą MOL od samego początku prowadził przede wszystkim zespół PKN Orlen”.

Koncern wyjaśnił, że do procesu fuzji i negocjacji umów z partnerami do realizacji środków zaradczych wyznaczonych przez Komisję Europejską zaangażowano renomowane, uznane na międzynarodowym rynku doradcze firmy finansowe i prawnicze. W stanowisku zwrócono też uwagę, że „agencje public relations standardowo nie są zatrudniane do prowadzenia tego typu transakcji”.

Tak jak wielokrotnie informowaliśmy media, z Adamem Hofmanem i Robertem Pietryszynem, ani spółkami bądź osobami z nimi powiązanymi nigdy nie współpracowaliśmy, ani nie współpracujemy w żadnym obszarze. Koncern nie korzystał i nie korzysta z ich usług. Dotyczy to również prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka i całego zarządu koncernu - zaznaczono w oświadczeniu. Jednocześnie podkreślono: „Dlatego ponownie stanowczo podkreślamy, że wszelkie stwierdzenia łączące osoby Adama Hofmana i Roberta Pietryszyna z działalnością PKN Orlen są nieuprawnione”.

Według koncernu, nieprawdą jest, że Adam Hofman ma wpływ na decyzje biznesowe podejmowane w PKN Orlen. „Stanowczo zaprzeczamy wszelkim twierdzeniom o jego zaangażowaniu w jakiekolwiek procesy akwizycyjne prowadzone przez koncern” - napisano w oświadczeniu. Wspomniano też, że „realizowane przez PKN Orlen przejęcia nie mają również nic wspólnego z budową czebola”, dodając, iż „takie twierdzenia redakcji newsweek.pl są nieuprawnione i celowo uderzają w wizerunek spółki”.

Budowa koncernu multienergetycznego to proces biznesowy, ujęty w strategii ORLEN2030 - stwierdził PKN Orlen. Koncern wyjaśnił, że celem procesu „jest wyłącznie zapewnienie korzyści wszystkim zaangażowanym podmiotom, a także akcjonariuszom i klientom”, gdyż w jego ocenie „tylko w ten sposób w Polsce zostanie skutecznie przeprowadzona transformacja energetyczne”.

Nieprawdą jest, że Prezes Daniel Obajtek o planach przejęć kolejnych spółek, m.in. PGE, informuje w wywiadach. Nigdy, w żadnym wywiadzie, prezes Obajtek nie zapowiedział przejęcia Polskiej Grupy Energetycznej – podkreślił również w oświadczeniu PKN Orlen. Zwrócił zarazem uwagę, że „proces budowy koncernu multienergetycznego odbywa się we współpracy i przy wsparciu polskiego rządu”.

Nieprawdą jest, że wpuszczenie MOL na polski rynek „może być wprowadzeniem do kraju konia trojańskiego”. Zwracamy uwagę, że zgodnie z danymi Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego obecnie na krajowym rynku działa około 7,8 tys. stacji benzynowych. W ramach transakcji MOL osiągnie udział w rynku na poziomie około 5 proc. i z tej perspektywy stawianie tez o zagrożeniu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i pozycji koncernu jest nieuzasadnione - stwierdził w oświadczeniu PKN Orlen. Przypomniał też, że MOL jest koncernem obecnym na rynku detalicznej sprzedaży paliw w kilku krajach UE, np. w Czechach, gdzie konkuruje z PKN Orlen.

Nieprawdą jest, że MOL będzie sprzedawał na przejętych od Grupy Lotos stacjach rosyjskie paliwo. Dostawcą paliw do kupionych przez MOL stacji w Polsce będzie PKN Orlen - zapewnił w oświadczeniu koncern. Dodał przy tym, że przejęcie Grupy Lotos „to transakcja czysto rynkowa, przeprowadzona na warunkach korzystnych dla polskiej strony”, a ponadto „wszelkie próby wiązania procesu z polityką są bezpodstawne i krzywdzące dla wszystkich osób od wielu miesięcy zaangażowanych w rozmowy”.

Koncern stwierdził w oświadczeniu, że ignorowanie jego stanowiska przez redakcję newsweek.pl traktuje jako próbę podważenia dobrego imienia spółki i jej zarządu, w momencie, kiedy prowadzone są „procesy kluczowe” dla polskiej gospodarki i branży paliwowo-energetycznej.

Artykuł portalu newsweek.pl, opublikowany także w najnowszym wydaniu tygodnika „Newsweek”, informuje m.in., że według jednego z rozmówców autorów publikacji to Adam Hofman podsunął prezesowi PKN Orlen Danielowi Obajtkowi „pomysł stworzenia narodowego czebola, na wzór wielkich państwowych firm w Korei Południowej”. „Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie dobre kontakty Hofmana z Obajtkiem miały zachęcić Węgrów do wejścia na polski rynek” - podkreślono w artykule.

W publikacji wspomniano jednocześnie o firmie R4S, zajmującej się PR i doradztwem strategicznym, związanej z Adamem Hofmanem i jego wspólnikami, która otworzyła biuro w Budapeszcie, jak informują autorzy, równo dwa miesiące po wydaniu przez Komisję Europejską zgody na fuzję PKN Orlen i Grupy Lotos.

Autorzy artykułu piszą też, że węgierski MOL uchodzi za spółkę powiązaną z rosyjskim biznesem naftowym. Oceniają przy tym, że „nawet jeśli przed przejęciem stacji Lotosu przez niekoniecznie pożądanego inwestora PKN Orlen może się zabezpieczyć stosownymi zapisami umowy, to już niekoniecznie może utrudnić Węgrom handlowanie na swoich stacjach w Polsce rosyjskim paliwem”.

Według publikacji, ostatnio pojawiły się informacje, że prezesem polskiego oddziału firmy MOL ma zostać Robert Pietryszyn, partner Adama Hofmana z R4S. Jak piszą autorzy, „część rozmówców w PiS wskazuje, że to właśnie z planowanym objęciem stanowiska przez Pietryszyna może wiązać się podział spółki R4S na dwie firmy, którego Hofman i jego wspólnicy dokonali w 2021 r.”

Czytaj też: Farmy wiatrowe wytworzyły w weekend 35 proc. energii w kraju

PAP/mt

Powiązane tematy

Komentarze