INWAZJA NA UKRAINĘ
Ukraina: Ochroniarze bogaczy polują na rosyjskich "desantników"
Jak pisze na swoim profilu Marcin Ogdowski - korespondent wojenny i ekspert ds. wojskowych - Rosjanie nie radzą sobie na Ukrainie tak dobrze jak miał zapewne nadzieję Kreml.
Ogdowski uważnie śledzi sytuację na Ukrainie, korzystając ze swoich źródeł. Opisał więc dalsze losy rosyjskich desantowców, którzy mieli zająć lotnisko Hostomel pod Kijowem… jednak zostali odparci przez Ukraińców.
Jak wskazuje Ogdowski do walki z tymi elitarnymi oddziałami włączyli się… zamożni kijowianie! A właściwie - ich ochroniarze!
Rosyjscy desantnicy, którzy przeżyli ostrzał lotniska w Hostomelu, rozproszyli się w lasach. Pech chciał, że to okolice, gdzie swoje okazałe domy pobudowało wielu zasobnych kijowian. Takich z pokaźnym kontem i… zastępami własnej ochrony. Ochrony składającej się m.in. z chłopców, którzy niegdyś służyli w ukraińskim Specnazie. No więc trwa w tej chwili obława na Moskali - w wykonaniu tychże bodygardów. Ale wesoło nie jest. Do ukraińskiej stolicy już jakiś czas temu przedostały się (incognito), grupy dywersyjne rosyjskiego Specnazu. Tłuką się teraz na przedmieściach z ukraińską gwardią; to chyba o tych oddziałach, i o tych starciach, mówi się w kontekście kolejnej próby przejęcia Hostomelu.
Czy Kijów wytrzyma?
Facebook/ as/