Kamińska: "Prawa do emisji" to uzależnienie od Rosji? Polska znowu miała rację?
Czy absurdalne uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych prowadziły bezpośrednio do uzależnienia Europy Zachodniej od Rosji? – zastanawia się autorka tekstów Emilia Kamińska, podkreślając, że widać, że ponownie Polska miała rację w sporze z instytucjami unijnymi. W ostatnich dniach ceny certyfikatów znacznie spadły, jednak faktycznie cena uprawnień do emisji jest proporcjonalna do ceny gazu, więc de facto UE dała Rosji narzędzie do kształtowania ogromnej części rynku w krajach członkowskich
Mechanizm działania uprawnień do emisji CO2 został tak skonstruowany, że cena certyfikatów zależy od ceny gazu, a jest ona rekordowo wysoka w związku z polityką Rosji. Okazuje się więc, że Rosja swoją polityką współkształtuje nie tylko wysokie ceny gazu na rynkach unijnych, ale także ceny uprawnień w ramach systemu handlu emisjami (EU ETS). A to dlatego, że mechanizm ETS działa tak, że system certyfikatów ma pokrywać różnice pomiędzy cenami węgla a cenami gazu, aby zniechęcać do zakupu węgla na korzyść gazu. Konstrukcja ta wpisuje się w walkę o szczytne cele klimatyczne.
Wysokie ceny gazu przekładają się więc na wysokie ceny uprawnień do emisji CO2 płacone przez europejskie przedsiębiorstwa, w szczególności polskie spółki energetyczne, przyczyniając się do osłabiania gospodarek krajów Europy.
Szokująco drogie uprawnienia do emisji CO2 odczuwane są od kilku miesięcy – ponieważ generalny brak i wysokie ceny gazu ziemnego powodowały np. w Niemczech konieczność użycia większej ilości węgla na potrzeby wytwarzania energii i ogrzewania domów, czego skutkiem były wyższe emisje CO2 i w konsekwencji wyższy popyt na certyfikaty CO2. Zatem zasady europejskiej transformacji energetycznej pisano tak, że były podwójnie korzystne dla Rosji.
Niemożliwe. Absurdalne „prawa do emisji” jednak miały coś wspólnego z uzależnieniem Europy Zachodniej od Rosji? Polska znowu miała rację? Jak żyć? - pisze Emilia Kamińska.
Z powyższego wykresu wynika, że cena unijnych uprawnień do emisji gazów cieplarnianych zmalała w ostatnich dniach o około 30 proc., do 68,5 euro.
Czytaj też: Dietl: Wzrosty cen prądu mogą wynikać z mechanizmu spekulacji
Czytaj też: Naimski: Odejście od gazu z Rosji zajmie Europie dwa-trzy lata
Marcin Tronowicz