Polska negocjuje z KE programy unijne na kolejne lata
W środę oficjalnie ruszą negocjacje programów unijnych na lata 2014-20. Od tego, jaki będzie ich ostateczny kształt będzie zależało, jak i na co będziemy w następnych latach wydawali pieniądze z funduszy unijnych.
Konferencję prasową inaugurującą negocjacje z Komisją Europejską dokumentów programowych na lata 2014-2020 zaplanowano na środę w Brukseli. W konferencji miała wziąć udział wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska. Jednak jak dowiedzieliśmy się dziś po południu, plany się zmieniły i zamiast Bieńkowskiej do Brukseli pojadą wiceministrowie Paweł Orłowski i Marceli Niezgoda. "Zmiana planów wynika z agendy prac Komisji Europejskiej, wynikających z kryzysu ukraińskiego" - powiedział Stanisław Krakowski z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Poza przedstawicielami resortu rozwoju i Komisji, w spotkaniu inaugurującym negocjacje weźmie także udział wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk.
"Na konferencji zostanie oficjalnie zaprezentowana Umowa Partnerstwa i cele, jakie chcemy jako Polska osiągnąć" - powiedział rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Piotr Popa. Umowa partnerstwa reguluje zasady i cele działania funduszy unijnych w Polsce. "Jesteśmy cały czas w kontakcie roboczym z Komisją, więc sam dokument jest jej dobrze znany. Teraz rozpoczną się oficjalne negocjacje, ale jak one się potoczą i ile potrwają, w znacznej mierze zależy od KE" - dodał rzecznik. Jak zapowiadała na początku lutego wicepremier Bieńkowska, negocjacje z Komisją Europejską w sprawie umowy partnerstwa powinny zakończyć się przed końcem lipca br.
Z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020 na realizację polityki spójności do Polski trafi ponad 82 mld euro - taka kwota wynika z przeliczenia wynegocjowanej dla naszego kraju puli na ceny bieżące. Pieniądze mają być wydane m.in. na badania naukowe i wykorzystanie ich wyników w produkcji, budowę nowych dróg, rozwój przedsiębiorczości, koleje i transport publiczny, rozwój infrastruktury szerokopasmowego dostępu do internetu, czy aktywizację zawodową bezrobotnych.
Około 50 mld euro ma być rozdzielone na sześć dużych programów zarządzanych centralnie. Resztę pieniędzy będą dzielić województwa, wdrażając programy regionalne. Przygotowane przez Polskę programy muszą jeszcze uzyskać akceptację Brukseli.
Największy z programów krajowych - Infrastruktura i Środowisko - jest jednocześnie jedynym, który zachowa nazwę, jaką miał w latach 2007-2013. Jego budżet to 27,5 mld euro z funduszy unijnych. Będzie z niego współfinansowana budowa dróg i remonty linii kolejowych, a także inwestycje przeciwpowodziowe, energetyczne i wodno-ściekowe.
Unijny wkład do programu Inteligentny Rozwój (następca Innowacyjnej Gospodarki) to 8,6 mld euro. Pieniądze te będą przeznaczone na zwiększanie innowacyjności gospodarki oraz powiązanie nauki z biznesem i komercjalizację wyników badań naukowych.
Program Wiedza Edukacja Rozwój, z budżetem w części unijnej 4,4 mld euro, ma m.in. zwiększać kompetencje pracowników i poprawiać ich sytuację na rynku pracy; Polska Cyfrowa (2,25 mld euro z UE) ma wpierać rozwój e-administracji; Polska Wschodnia (2,1 mld euro z UE) jest przeznaczona dla pięciu najbiedniejszych województw ściany wschodniej, a program Pomoc Techniczna (700 mln euro) ma zapewniać sprawne wdrażanie polityki spójności w latach 2014-2020.
(PAP)
her/ je/ pad/