Agent czy lekkoduch? Skandaliczne zachowanie kanadyjskiego urzędnika!
Przedstawiciel kanadyjskiego MSZ wziął udział w uroczystościach rosyjskiego święta narodowego w ambasadzie Rosji. Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly uznała w niedzielę, że to nie do przyjęcia.
Ambasada Rosji podała na Twitterze, że w uroczystościach „Dnia Rosji”, które odbyły się w piątek, wzięli udział także „przedstawiciele społeczeństwa Kanady i GAC”, czyli Global Affairs Canada – kanadyjskiego MSZ. W niedzielę dziennik „The Globe and Mail” ujawnił, że MSZ był reprezentowany przez zastępczynię szefa protokołu dyplomatycznego.
Gazeta rozmawiała z przedstawicielami organizacji ukraińskich w Kanadzie, „zaszokowanymi” obecnością przedstawicielki kanadyjskiej dyplomacji w ambasadzie Rosji. Jednocześnie „The Globe and Mail” cytował komentarze biura prasowego MSZ, podkreślające konieczność zachowania relacji dyplomatycznych nawet w czasie wojny, ale także wypowiedzi eksperta, który podkreślał, że choć zawsze trzeba pozostawiać możliwości kontaktów, to wysłanie przedstawicielki ministerstwa do ambasady Rosji było przesadą.
W niedzielę minister spraw zagranicznych Melanie Joly napisała na Twitterze, że „to całkowicie nie do przyjęcia”. „Żaden kanadyjski przedstawiciel nie powinien był uczestniczyć w wydarzeniu organizowanym w ambasadzie Rosji i żaden kanadyjski przedstawiciel nie będzie brał udziału w tym rodzaju wydarzeń w przyszłości” - napisała Joly.
Władze miejskie Ottawy odrzuciły złożony w przeddzień rosyjskiego ataku na Ukrainę wniosek o podświetlenie ratusza w kolorach rosyjskiej flagi w Dzień Rosji, 12 czerwca i wciagnięcie rosyjskiej flagi na maszt przy ratuszu. Od 24 lutego na maszcie przy ratuszu w Ottawie jest wciagnięta flaga Ukrainy, a burmistrz Ottawy Jim Watson powiedział w piątek, że rosyjski wniosek był „oburzający”.
Z Toronto Anna Lach
PAP/ as/