O dyrektywie o opodatkowaniu oszczędności zdecyduje szczyt UE
Ministrowie UE ds. finansów mieli przyjąć we wtorek rewizję dyrektywy o opodatkowaniu oszczędności, która rozszerza zakres automatycznej wymiany informacji. Jednak ze względu na stanowisko Luksemburga, decyzja w tej sprawie została przeniesiona na szczyt UE.
"Chociaż jest to znowu rozczarowujące, że nie mogliśmy uzyskać politycznego porozumienia w tej sprawie dzisiaj. Jest ewidentne, że znajdujemy się blisko mety" - oświadczył komisarz UE ds. podatków Algirdas Szemeta. Dodał, że wraz z akceptacją przywódców na przyszłotygodniowym szczycie UE (20,21 marca), wierzy, że dyrektywa może być przyjęta jeszcze w tym miesiącu.
Komisarz przekonuje, że wzmocniona dyrektywa o opodatkowaniu oszczędności jest kluczowa, by lepiej ścigać oszustów podatkowych i by zamknąć luki prawne, które w tej chwili wykorzystują. KE wylicza, że na skutek oszustw podatkowych UE traci rocznie ok. 1 bln euro.
Dyskusja nad rewizją dyrektywy o opodatkowaniu oszczędności trwa od 2008 r.; jej przyjęcie blokowały Austria i Luksemburg, którym zależało na utrzymaniu tajemnicy bankowej. Teraz Austria jest gotowa na jej przyjęcie, choć kraj ten zwraca uwagę na konieczność zbieżności unijnych standardów w zakresie wymiany informacji w tym zakresie z międzynarodowymi standardami przygotowywanymi przez OECD.
Z kolei minister finansów Luksemburga miał we wtorek na spotkaniu ministrów w Brukseli przekierować decyzję w tej sprawie na poziom swojego premiera, czyli na szczyt UE. Komisja Europejska jest przekonana, że dojdzie do porozumienia na szczycie i później dowolna Rada UE przyjmie nowelizację.
Luksemburg wskazywał też w ubiegłym roku, że nie powinna być podjęta żadna decyzja o rozszerzeniu unijnego prawa dopóki KE nie wynegocjuje umów w tej sprawie ze Szwajcarią, Lichtensteinem, Andorą, San Marino i Monako. Podobnego zdania była Austria. Chodziło o ryzyko przeniesienia się oszczędności poza UE.
Szemeta podkreślił we wtorek, że ministrowie pozytywnie przyjęli jego raport z negocjacji ws. silniejszych umów w sprawie opodatkowania oszczędności (w tym ws. wymiany informacji) z tymi pięcioma krajami. Chodzi głównie o Szwajcarię, strażniczkę tajemnicy bankowej, która jednak ostatnio włączyła się w globalne rozmowy o wymianie informacji podatkowych.
Komisarz wyraził zadowolenie, że mógł zaprezentować postęp w rozmowach i że wszystkie pięć krajówjest gotowe współpracować z UE w dziedzinie przejrzystości podatkowej i zgodnie ze standardami globalnymi. "To nie jest coś, czego mogliśmy spodziewać się nawet rok temu. Komisja będzie energicznie kontynuować te rozmowy i jestem głęboko przekonany, że dyskusje te przyniosą spektakularne efekty" - zaznaczył Szemeta.
Rewizja dyrektywy rozszerza zakres przychodów nią objętych, a więc także wymianą informacji między krajami UE, o dochody z oszczędności zgromadzone m.in. w funduszach czy trustach.
Już teraz na podstawie dyrektywy o opodatkowaniu oszczędności, od 2005 r. kraje UE gromadzą dane dotyczące oszczędności osób fizycznych niebędących rezydentami i przekazują je urzędom skarbowym państwa, w którym te osoby zamieszkują na stałe. Jednak z wymiany tej czasowo wyłączone są Austria i Luksemburg, które wolą stosować 35-proc. stawkę zaległego podatku od depozytów i zachować tajemnicę w sprawie tożsamości tych osób. Luksemburg zasygnalizował w ubiegłym roku włączenie się do systemu wymiany informacji obowiązującego w pozostałych krajach UE od 2015 roku.
Także Szwajcaria w swojej obecnej umowie z UE stosuje taki podatek, przekierowywany do kraju pochodzenia nieuczciwego inwestora; umowa ta przewiduje teraz ograniczoną wymianę informacji "na życzenie" np. w przypadku defraudacji.
Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)