Azoty wstrzymują część produkcji amoniaku – przez ceny gazu
Należące do Grupy Azoty zakłady chemiczne ograniczyły część produkcji niektórych chemikaliów i zatrzymały część instalacji z powodu wysokich cen gazu. Jak podała Grupa Azoty, chodzi o produkcję amoniaku, nawozów azotowych i tworzyw sztucznych
Spółka poinformowała, że „w związku z nadzwyczajnym i bezprecedensowym wzrostem cen gazu ziemnego” zarząd podjął decyzję o czasowym zatrzymaniu pracy część instalacji i ograniczeniu produkcji. Należące do Grupy Azoty Zakłady Azotowe Puławy ograniczą produkcję amoniaku do około 10 proc. możliwości; wstrzymana zostanie produkcja w Segmencie Tworzywa oraz w Segmencie Agro, za wyjątkiem produkcji siarczanu amonu z Instalacji Odsiarczania Spalin, NOXy, czyli płynu katalitycznego AdBlue, roztworu amoniaku Likam, oraz roztworu mocznika pod nazwą handlową PULNOx - podano.
Azoty wstrzymują też we wtorek prace instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Spółka kontynuuje produkcję katalizatorów, osłonek poliamidowych, kwasów humusowych, skrobi termoplastycznej oraz stężonego kwasu azotowego.
W trakcie ogłoszonego postoju instalacji produkcyjnych realizowane będą procesy inwestycyjne oraz remontowe, w tym planowany wcześniej, główny remont instalacji Poliamidów - poinformowała też Grupa Azoty.
Jak podkreśliła, obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego, determinująca rentowność prowadzonej produkcji, jest wyjątkowa, całkowicie niezależna od spółki i nie była możliwa do przewidzenia.
Na początku sierpnia, z powodu wysokich cen gazu Zakłady Azotowe Puławy całkowicie wstrzymały do odwołania produkcję melaminy.
W poniedziałek ceny gazu w holenderskim hubie TTF sięgnęły 270-280 euro za MWh, po ok. 15 proc. wzroście w ciągu jednego dnia. W ciągu ostatniego tygodnia ceny gazu na europejskim rynku wzrosły o ok. 25 proc. W piątek Gazprom ogłosił, że gazociąg Nord Stream 1 w dniach 31 sierpnia-2 września zostanie zamknięty z powodu prac serwisowych przy ostatniej działającej turbinie w tłoczni Portowa. Po ponownym uruchomieniu przesył ma powrócić do poziomu 33 mln m sześc. dziennie, czyli ok. jednej piątej maksymalnej zdolności.
Czytaj też: Niemcy atakują KGHM za polski atom!
PAP/mt