NATO będzie silniejsze... na Arktyce
Kanada zwiększa swoją obecność wojskową w Arktyce. Składający wizytę w Kanadzie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w czwartek odwiedził razem z premierem Kanady Justinem Trudeau modernizowane bazy wojskowe na kanadyjskiej północy.
Kanadyjskie media podkreślały, że Stoltenberg jest pierwszym sekretarzem generalnym NATO, którego zaproszono do kanadyjskiej Arktyki, a ochrona północnej flanki NATO stanowi coraz ważniejsze zadanie sojuszu, szczególnie w kontekście ambicji Rosji i Chin.
Stoltenberg w niedawno opublikowanym przez dziennik „The Globe and Mail” komentarzu napisał, że „najkrótsza droga do Ameryki Północnej dla rosyjskich rakiet i bombowców jest nad biegunem północnym” i z tego powodu rośnie rola kanadyjsko-amerykańskiej organizacji chroniącej przestrzeń powietrzną nad Ameryką Płn.,czyli NORAD. NORAD istnieje od 1958 r., w ostatnich latach zajmuje się też cyberzagrożeniami.
Minister obrony Kanady Anita Anand pisząc w czwartek na Twitterze o wizycie w bazie ostrzegania w Cambridge Bay podkreśliła, że takie bazy chronią kontynent amerykański oraz kanadyjską suwerenność. W czerwcu br. rząd Kanady zapowiedział wydatek 38,6 miliarda dolarów kanadyjskich w ciągu 20 lat na modernizację instalacji wojskowych, w tym czterech baz na północy.
Na konieczność wzmocnienia obecności Kanady w Arktyce od dawna wskazywali liderzy rdzennej ludności. Trudeau podkreślał w maju br., że właśnie od lokalnych społeczności pochodzą informację o zwiększonej obecności obcych statków.
Kanada zaczęła silniej podkreślać swoje prawa w Arktyce w latach 2003-2006, gdy premierem był Paul Martin. W 2010 r. premier Stephen Harper oświadczył, że ochrona kanadyjskiej suwerenności w Arktyce jest „priorytetem nie do negocjacji”, a rząd przyjął zasady polityki w Arktyce. Miesiąc później minister spraw zagranicznych Kanady Lawrence Cannon oświadczył, że Kanada jest przygotowana do obrony swoich terytoriów w Arktyce. Pod koniec maja 2019 r. Kanada zgłosiła w ONZ roszczenia terytorialne do bieguna północnego, chcąc oficjalnie określić jak daleko na północ sięga kanadyjska zwierzchność i wskazując na geologiczny związek tych terenów z terytorium Kanady. Wcześniej takie roszczenia przedstawiły Dania i Rosja.
Z Toronto Anna Lach
PAP/ as/