NSA bezlitosny dla reprywatyzacji po warszawsku!
Naczelny Sąd Administracyjny prawomocnie stwierdził, że model reprywatyzacji z handlarzami roszczeń nie miał żadnego oparcia w prawie – napisał w poniedziałek na Twitterze wiceminister sprawiedliwości i przewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta
Wiceminister zapewnił, że teraz „wszystkie sprawy prowadzone przez komisję weryfikacyjną zostaną przeanalizowane pod kątem wydanego dziś wyroku”.
Od lat walczymy o rozliczenie reprywatyzacji warszawskiej i ten wyrok nas do tego przybliża - dodał.
Wydział Informacji Sądowej NSA przekazał PAP, że w poniedziałek rozpatrywano sprawy czterech skarg kasacyjnych na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, które uchyliły decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. NSA uchyliła wszystkie cztery wyroki WSA. Jak przekazały strony procesu NSA uznał m.in., że nabywcy roszczeń dekretowych, m.in. handlarze roszczeń, nie są stroną postępowania reprywatyzacyjnego i nie nabywają praw do nieruchomości warszawskich.
NSA wydał dzisiaj wyrok, którym zakwestionowane zostały de facto wszystkie decyzje zwrotowe i odszkodowawcze wydane na rzecz nabywców roszczeń. Sąd zakwestionował ten model reprywatyzacji. Przełomowy wyrok, tylko, że wydany jakieś 20 lat za późno – napisał po orzeczeniach NSA wiceminister Kaleta. Dodał: „Wielki sukces”.
Wiceminister wyjaśnił, że „łącznie NSA wydał dziś cztery wyroki o analogicznej treści.
To nie tylko ogród przy Szarej zreprywatyzowany na rzecz Macieja M., ale także kamienice na Krakowskim Przedmieściu, zrujnowane po wojnie, do których roszczenia nabyto za bezcen.
Ocenił, że „długotrwała walka komisji weryfikacyjnej okazała się być skuteczna”.
Dzisiejszy wyrok NSA w sprawie reprywatyzacji, który przyznaje rację Komisji Weryfikacyjnej to coś więcej niż proste utrzymanie w mocy czterech decyzji. NSA prawomocnie stwierdził, że model reprywatyzacji z handlarzami roszczeń nie miał żadnego oparcia w prawie” - podkreślił szef komisji weryfikacyjnej.
Orzeczenia NSA są prawomocne i odnoszą się do nieruchomości: Senatorska 9; Senatorska 7; Szara 3,5,7,9; Rozbrat 42 oraz ul. Czerniakowska i Szara.
Do poniedziałkowych wyroków odniósł się również przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jan Śpiewak.
NSA właśnie wydał wyrok, że kupcy roszczeń reprywatyzacyjnych nie byli stronami w postępowaniach. Oznacza to, że setki, jeśli nie tysiące budynków musi natychmiast wrócić do miasta, a nielegalnie zarobiona kasa musi wrócić do państwa. Historyczny dzień – napisał na Twitterze.
Dodał, że „prokuratura powinna zgłosić roszczenia do wszystkich nieruchomości S., M. (działacz podał nazwiska - PAP) i całej bandy adwokatów, którzy kupowali roszczenia za bezcen i potem stawali się właścicielami gigantycznych fortun”.
Rafał Trzaskowski o wyroku NSA: wygląda na to, że mamy do czynienia z precedensowym wyrokiem…
Wygląda na to, że mamy rzeczywiście do czynienia z precedensowym wyrokiem. Czekamy na uzasadnienie, a po jego otrzymaniu będziemy się do niego ustosunkowywać - podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odnosząc się poniedziałkowych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie reprywatyzacji.
Prezydent Warszawy był w poniedziałek gościem Wydarzeń na antenie Polsat News. Podczas rozmowy został zapytany o wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie reprywatyzacji.
Wygląda na to, że mamy rzeczywiście do czynienia z precedensowym wyrokiem. Czekamy na uzasadnienie - podkreślił Rafał Trzaskowski. - My szanujemy orzeczenia sądowe. Po otrzymaniu tego uzasadnienia będziemy się do niego ustosunkowywać. Rzeczywiście wygląda na precedens - zaznaczył.
Wskazał przy tym, że bardzo by się cieszył, gdyby „jak najwięcej nieruchomości było w rękach miasta i żeby służyły celowi publicznemu”.
Ale przede wszystkim potrzebna jest ustawa reprywatyzacyjna. PiS obiecuje to od siedmiu lat i nic się w tej sprawie nie stało. Uporządkujmy te sprawę raz na zawsze i będziemy mogli wtedy iść do przodu - dodał prezydent Warszawy.
Jak poinformował NSA, w poniedziałek zmienione zostały cztery wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w których wcześniej WSA uchylił decyzje komisji. NSA zaś uchylił wyroki WSA i oddalił skargi na decyzje komisji.
W ustnych motywach sąd uznał, że nabywcy roszczeń dekretowych, m.in. handlarze roszczeń, nie są stroną postępowania reprywatyzacyjnego i nie nabywają praw do nieruchomości warszawskich - odszkodowania lub użytkowania wieczystego. Wyrok ten oznacza, że nieruchomości wracają do miasta - informowała wcześniej PAP rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Orzeczenia są prawomocne i odnoszą się do nieruchomości: Senatorska 9; Senatorska 7; Szara 3,5,7,9; Rozbrat 42 oraz ul. Czerniakowska i Szara.
CZYTAJ TEŻ: Rzecznik LP: Greenpeace to pseudoekolodzy i lobbyści
Jak ocenił wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta w poniedziałek podczas konferencji prasowej, wyroki te są „potężnym narzędziem, żeby zamknąć co najmniej kilkadziesiąt spraw” reprywatyzacyjnych, gdyż zapewne zapoczątkują linię orzeczniczą w takich kwestiach.
Nie widzę powodów, żeby zgodnie z tą linią orzeczniczą nie procedować kolejnych spraw - mówił Kaleta. - Wyroki dotyczą konkretnych spraw, ale sposób ich sformułowania, źródło ich powstania (…), dają bardzo silną legitymację w odniesieniu do spraw, które są w toku. Spraw, w których doszło do handlu roszczeniami, komisja ma ponad 100, więc teoretycznie każda z tych spraw powinna zakończyć się takim rozstrzygnięciem jak dzisiaj” - dodał Kaleta.
Kaleta: poniedziałkowe wyroki NSA zmieniają rozumienie procesu reprywatyzacji
Poniedziałkowe wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego zmieniają rozumienie procesu reprywatyzacji i przyznają rację tym, którzy mówili, że to patologiczny proces, który należało przeciąć - powiedział wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta.
Jak ocenił przewodniczący komisji weryfikacyjnej w poniedziałek podczas konferencji prasowej wyroki te są „potężnym narzędziem, żeby zamknąć co najmniej kilkadziesiąt spraw” reprywatyzacyjnych, gdyż zapewne zapoczątkują linię orzeczniczą w takich kwestiach. „Nie widzę powodów, żeby zgodnie z tą linią orzeczniczą nie procedować kolejnych spraw” - dodał Kaleta.
Wyroki dotyczą konkretnych spraw, ale sposób ich sformułowania, źródło ich powstania (…), dają bardzo silną legitymację w odniesieniu do spraw które są w toku. Spraw, w których doszło do handlu roszczeniami, komisja ma ponad 100. Więc teoretycznie każda z tych spraw powinna zakończyć się takim rozstrzygnięciem jak dzisiaj - mówił Kaleta.
Jak poinformował NSA w poniedziałek zmienione zostały cztery wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w których wcześniej WSA uchylił decyzje komisji. NSA zaś uchylił wyroki WSA i oddalił skargi na decyzje komisji.
W ustnych motywach sąd uznał, że nabywcy roszczeń dekretowych, m.in. handlarze roszczeń, nie są stroną postępowania reprywatyzacyjnego i nie nabywają praw do nieruchomości warszawskich - odszkodowania lub użytkowania wieczystego. Wyrok ten oznacza, że nieruchomości wracają do miasta - przekazała rzeczniczka ratusza Monika Beuth.
Orzeczenia są prawomocne i odnoszą się do nieruchomości: Senatorska 9; Senatorska 7; Szara 3,5,7,9; Rozbrat 42 oraz ul. Czerniakowska i Szara.
Na przykład decyzję reprywatyzacyjną wydaną w 2010 r. ws. nieruchomości przy ul. Szarej i Czerniakowskiej komisja weryfikacyjna unieważniła 27 czerwca 2018 r. Decyzja została podpisana przez ówczesnego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. Chodzi o teren na warszawskim Powiślu, który odzyskał biznesmen Maciej M., oskarżany obecnie (podobnie jak Jakub R.) ws. warszawskich reprywatyzacji. M. planował wybudować tam apartamentowce. WSA zaś uznał w 2019 r., że nie można mówić o rażącym naruszeniu prawa przy wydawaniu tej decyzji reprywatyzacyjnej.
Tymczasem NSA - jak przekazał Kaleta - w poniedziałek zmieniając tamten wyrok WSA orzekł, że „pewien model reprywatyzacji, który zrodził największą liczbę patologii w Warszawie, był modelem, który nie ma żadnego oparcia w prawie”.
Oznacza on, że reprywatyzacje, które były prowadzone w systemie tzw. obrotu roszczeniami, handlu roszczeniami, były niezgodne z prawem i nigdy nie powinny były mieć miejsca - zaznaczył przewodniczący komisji.
W ocenie Kalety „NSA wydał przełomowy, precedensowy wyrok, który nie dotyczy tylko działalności komisji weryfikacyjnej, ale w gruncie rzeczy potwierdza to, co przez lata komisja weryfikacyjna wykazywała w różnych postępowaniach”.
Oznacza to, że w każdej ze spraw, w której nieruchomości była pozyskana przez handlarza roszczeń, będą analogiczne rozstrzygnięcia, ponieważ dziś sąd posłużył się rozumowaniem generalnym, również w oparciu o uchwałę siedmiu sędziów NSA sprzed dwóch miesięcy - powiedział Kaleta.
Nawiązał tym samym do uchwały NSA z 30 czerwca br., w której stwierdzono - choć nie na kanwie sprawy reprywatyzacji warszawskiej, że „z samej umowy przelewu, ujętej (…), której przedmiotem jest wierzytelność odszkodowawcza za odjęcie prawa własności nieruchomości w wyniku zdarzenia lub aktu ze sfery prawa publicznego, nabywcy tej wierzytelności w sprawie o ustalenie odszkodowania (…), nie przysługuje przymiot strony”.
Odpowiedzialność karna ma bardzo specyficzny wymiar, ale w każdym społeczeństwie demokratycznym jest odpowiedzialność polityczna. Czy to nie jest czas, żeby w końcu PO powiedziała, że popełniła wielkie błędy w Warszawie i przeprosiła za nie warszawiaków - ocenił Kaleta.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Anna Moskwa: opozycja pomaga Rosji