Odchudzanie, plombowanie, masaż – to Polacy robią w centrach handlowych
Co robi Polak w centrum handlowym? Chudnie, zostawia dzieci na przechowanie, łata dziury w zębach i daje się masować. Ponad 32 proc. dzisiejszych wizyt w galeriach handlowych nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi zakupami – wynika z sondy Silesia City Center.
Coraz częściej za to traktujemy centra handlowe jak mini miasto w mieście, które wypełnia nam wolny czas. O tym, że galeria handlowa jest ciekawą alternatywą dla centrum miasta przekonane jest dziś aż 61 proc. odwiedzających galerie.
Nie tylko kupujemy, ale cały czas wydajemy
Chociaż wciąż 77 proc. Polaków deklaruje, że ich głównym powodem wizyt w galerii handlowej są zakupy, najczęściej sklepie odzieżowym lub spożywczym, to rośnie procent Polaków, którzy deklarują zgoła odmienne powody. Dziś aż 6,5 proc. z nas zdarza się odwiedzać centrum handlowe zupełnie bez powodu – od tak, żeby sobie popatrzeć, odstresować i spędzić czas wolny. Uprawiamy często wtedy tzw. window shopping, czyli najzwyczajniej oglądamy wystawy.
Ponad 13 proc. z kolei traktuje centrum handlowe jako przestrzeń do spotkań ze swoimi przyjaciółmi. Jednocześnie aż 72 proc. deklaruje, że jeśli już wybiera się do galerii to ze znajomymi, rzadko samotnie – wynika z badań SMG/KRC Millward Brown dla Silesia City Center. Dla blisko 9 proc. centra handlowe to przede wszystkim restauracje i kawiarnie, a więc znów spotkania ze znajomymi – wynika z najnowszych badań Silesia City Center, największego centrum handlowego na Śląsku.
- Centrum handlowe przestaje być tylko miejscem, do którego wpadamy po zakupy i po paru minutach wychodzimy obładowani torbami. Galerie stają się czasoumilaczami. Zresztą tego oczekują od nich klienci - mówi Ewa Marcinek, dyrektor Silesia City Center.
- Dziś najpopularniejsze i najczęściej odwiedzane centra handlowe w Polsce oprócz dobrych sklepów mają także rozwiniętą strefę rozrywkową z kinami, strefę sportu i rekreacji, restauracje i kawiarnie, salony kosmetyczne i SPA, a nawet przychodnie, bawialnie dla dzieci i punkty urzędowe – wylicza.
3 godziny na fitness, masaż i plombowanie
Nic więc dziwnego, że w centrach handlowych spędzamy coraz więcej czasu. Dziś wizyta w centrum handlowym może trwać nawet ponad 3 godziny – tyle czasu na zakupy i inne aktywności poświęca 11 proc. z nas, drugie tyle (12,8%) potrzebuje ponad 2 godzin. Szybkie zakupy, czyli takie zabierające mniej niż 30 minut to dziś domena zaledwie 9,2% z nas. Więcej niż godzina w galerii to norma dla blisko połowy Polaków (46%).
- Rośnie odsetek Polaków którzy do galerii handlowych zaglądają codziennie, powodem są różne aktywności, które ich w te miejsca przyciągają. To są już nie tylko zakupy, ale regularne wizyty na siłowniach i fitness, lekcje w szkole tańca, seanse w kinie, spotkania biznesowe, które szczególnie zadomowiły się w galeriach, a nawet wizyty w bawialniach, w których coraz częściej zostawiamy dzieci „na przechowanie” idąc do pracy czy spotykając się ze znajomymi – mówi Ewa Marcinek.
Opr. Jas