Co dalej z paliwami? Najnowsze prognozy analityków
Drożejące paliwa w hurcie nie rokują dobrze spadkom cen na stacjach; w nadchodzącym tygodniu za litr oleju napędowego kierowcy zapłacą 7,07-7,19 zł, a za benzynę 95 od 6,19 do 6,32 zł - podał w piątek e-petrol.pl. Analitycy utrzymują prognozy cen bez dużych zmian.
„Zmiany, z jakimi mamy do czynienia w polskich rafineriach nie są dobrym rokowaniem dla potencjalnych spadków cen - średnia cena benzyny Pb98 wynosi dzisiaj 6298 zł/m sześc., a więc o 65 zł więcej niż w poprzedni piątek. W ciągu ostatniego tygodnia o 100 zł podrożała także benzyna 95-oktanowa, a paliwo to kosztuje 5770 zł/m sześc.” - poinformowali w piątek analitycy portalu e-eptrol.pl
„Wyraźna zmiana w górę dotyczy oleju napędowego, kosztującego dzisiaj 6580 zł/m sześc. To o 188 zł więcej niż w ubiegły piątek. Dla oleju opałowego także mamy dynamiczną zwyżkę - paliwo to kosztuje dzisiaj 5339 zł/m sześc., co daje nam podwyżkę o 166 zł w omawianym okresie” - zaznaczyli.
Na razie jednak analitycy utrzymali „prognozę detaliczną bez dużych zmian”. Ich zdaniem w okresie między 26 września i 2 października ceny benzyny 98-oktanowej mogą wynosić 6,99-7,12 zł/l. W przypadku benzyny 95-oktanowej ceny na większości stacji ulokują się w przedziale 6,19-6,32 zł/l. „Jeśli chodzi o olej napędowy, przewidujemy poziom cen wynoszący 7,07-7,19 zł/l. Autogaz nie będzie mocno różnił się swym poziomem cen od bieżącego - widełki dla tego paliwa wyniosą w kolejnym tygodniu 3,02-3,10 zł/l” - podali analitycy.
Zwrócili uwagę, że ceny ropy Brent w ostatnich dniach wahają się w okolicach 90 dol., pozostając blisko kilkumiesięcznych minimów.
„Notowaniom surowca ciążą decyzje banków centralnych, które w walce z szalejącą inflacją podnoszą stopy procentowe, pogarszając w ten sposób perspektywy popytu na produkty naftowe. W piątkowe przedpołudnie baryłka ropy Brent na giełdzie w Londynie kosztuje poniżej 89 dol. i jej cena spada w rejon minimów z początku tygodnia, zanotowanych w poniedziałek na poziomie 88,50 dol.za baryłkę” - stwierdzili analitycy.
Wskazali, że choć sytuacja po stronie podaży ropy nie wygląda zbyt optymistycznie m.in. za sprawą spadających zapasów, problemów z wydobyciem w ramach OPEC+ czy coraz mniej realnym porozumieniem z Iranem, to od początku września notowania surowca nie zbliżyły się do poziomu 100 dolarów.
„Obawy o sytuację gospodarczą na świecie są na tyle duże, że inwestorzy ignorują też obecnie problemy związane z sankcjami nałożonymi na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę” - stwierdzili analitycy.
Czytaj też: Stopa bezrobocia w sierpniu rekordowo niska!
PAP/kp