Prowokowanie kolejnego konfliktu, czy dyplomatyczna wpadka?
Niedawne przemówienie Putina w Azji Centralnej wzbudza zaciekawienie z uwagi na specyficzną retorykę
Szósta konferencja CICA (Conference on Interaction and Confidence Building Measures in Asia) jest istotnym wydarzeniem z punktu widzenia nie tylko państw członkowskich, ale i całego świata. Początkowo, CICA składała się z 15 państw, w tym roku zaś przywitała 28 państwo do swojego grona – Kuwejt.
Omawiano wiele tematów z dziedzin gospodarki, współpracy międzynarodowej oraz przyszłości dyplomatycznej regionu. Co więcej, dyskutowano na temat przekształcenia CICA z formy konferencji do prężnie działającej organizacji międzynarodowej. Tym ciekawsze jest wystąpienie Władimira Putina, który twierdzi, że istnieje konieczność zacieśnienia więzi pomiędzy Rosją, Kirgistanem, Tadżykistanem, Turkmenistanem oraz Uzbekistanem.
[Były] próby z zewnątrz, których celem było zniszczenie naszej współpracy w wielu dziedzinach. Zniszczenie łączących nas więzi oraz ścisłej współpracy, których efekty widoczne są w polityce, gospodarce i sferze humanitarnej na przestrzeni dziejów – ogłosił Władimir Putin.
Jakie dokładnie siły zewnętrzne prezydent Rosji miał na myśli? Tego dokładnie nie wiadomo, ale można domyślać się po ostatnich wystąpieniach, że przede wszystkim chodzi mu o Zachodnią Europę oraz Stany Zjednoczone.
Problemem, którego Moska albo nie chce, albo nie potrafi zauważyć, jest to, że nikt w tego typu deklaracje już nie wierzy. Kazachstan oficjalnie odciął się od rosyjskich działań wojennych na Ukrainie i zapowiedział, że nie uzna wyników referendum, przeprowadzonych przez Rosję.
Wspólne projekty Chin, Kirgistanu i Uzbekistanu, zakładające budowę nowej trasy kolejowej stanowią kolejny przykład, że państwa regionu nie żywią wobec Rosji żadnych sentymentów. Wprost przeciwnie. Z Federacją Rosyjską łączą ich tylko korzyści. W obliczu faktu, że Pekin coraz mocniej stawia na zbrojenia i niezależność gospodarcza, Rosja jest dla nich tylko rynkiem zbytu oraz partnerem w dziedzinie energetyki. Nic jednak nie stoi Chinom na przeszkodzie, by w momencie uzyskania niezależności energetycznej oraz wybudowania nowych połączeń kolejowych, odciąć się od działań Rosji.
Sytuacja na świecie i w regionie zachęca do uruchomienia wszelkich mechanizmów współpracy między nami – przemawiał Władimir Putin.
Jednak w obliczu obecnej polityki zagranicznej Rosji, mało kto traktuje takie słowa poważnie. Nawet dotychczasowi sojusznicy.
Źródło: Eurasianet