Informacje

Moskwa / autor: Pixabay
Moskwa / autor: Pixabay

La Razon: wywołanie przewrotu w Rosji niemożliwe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 listopada 2022, 18:30

  • Powiększ tekst

Nadzieje świata Zachodu na wywołania w Rosji przewrotu i zakończenie tym samym wojny na Ukrainie są płonne, uważa rosyjski dysydent Jurij Fielsztinski, który w opublikowanym we wtorek wywiadzie w “La Razon” mówił o konieczności walki Zachodu z kremlowskim reżimem

Ewentualne próby wywołania rewolucji społecznej w Rosji nie udadzą się, gdyż wszelkie struktury tego kraju są kontrolowane przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB), spadkobierczynię KGB, tłumaczył w rozmowie z madrycką gazetą pochodzący z Moskwy historyk.

Według mieszkającego od ponad 20 lat poza Rosją Fielsztinskiego ewentualne odsunięcie od władzy prezydenta Władimira Putina może stać się faktem, ale tylko w sytuacji podjęcia takiej decyzji przez kierownictwo FSB.

Możliwości sprawcze społeczeństwa rosyjskiego są, zdaniem historyka, znikome, bo “w jego skład wchodzą dziesiątki tysięcy oficerów służb”, a w minionych latach FSB przejęła również kontrolę nad armią, co sprawiło, że władza służb jest obecnie nieograniczona.

Fielsztinski dodał, że problemem dla większości Rosjan jest dziś nieodpowiadające rzeczywistości ich pozycjonowanie się w świecie.

“Wielu postrzega się na równi z Amerykanami. Uważają się za wielki naród i wielką kulturę i nie dopuszczają do siebie myśli, że mogliby być porównywani do innych narodów, takich jak ukraiński”, powiedział Fielsztinski.

Współautor książki “Wysadzić Rosję” zaznaczył, że wojna na Ukrainie nie zostanie zakończona bez faktycznego pokonania reżimu w Moskwie.

Uznał, że rokowania z Kremlem mogą przynieść Zachodowi jakieś rezultaty. Jednak jedną z trudności w prowadzeniu negocjacji z władzami Federacji Rosyjskiej są „imperialistyczne plany Kremla”, dodał.

“Putin chce wszystko. Nie tylko jakąś część Ukrainy lub jej całość, ale dąży do narysowania nowych granic na wschodzie Europy, które odpowiadałyby ZSRR i odzyskaniu jego dawnych wpływów”, podsumował Fielsztinski, zaznaczając, że uważa konflikt na Ukrainie za początek III wojny światowej.

Czytaj też: Ukraina: Rosyjscy zmobilizowani rzucani na rzeź

PAP/KG

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.