Orlen płaci za grzechy Lotosu
Orlen przejął od Lotosu nie tylko aktywa, ale dostał też w spadku zobowiązania Grupy Lotos. Okazuje się, że wciąż toczą się postępowania, w których Skarb Państwa chce zwrotu 92,5 milionów złotych, w tym między innymi podatku niezapłaconego przez kontrahentów Lotosu przy transakcjach zakupu biokomponentów przed laty - czytamy na portalu rmf24.pl.
Przypomnijmy, że sprawa rozpoczyna się kilkanaście lat temu, kiedy oszuści współpracujący z Lotosem przygotowywali całą strukturę powiązanych spółek, których jedynym celem miało być wyprowadzenie VAT-u.
Wówczas Lotos miał dokonywać wielu zakupów biokomponentów w spółkach, które dopiero co powstały, pomijając przy tym światowych gigantów - zauważa portal rmf24.pl.
Wraz z fuzją Orlenu z Lotosem - jak przyznaje rzeczniczka PKN Orlen Edyta Olkowicz - koncern przejął nie tylko aktywa Lotosu, ale też zobowiązania wobec Skarbu Państwa „związane z rozliczeniem VAT przy handlu paliwami w latach 2014 i 2015.”
-Te rozliczenia podatkowe Lotosu z tych lat są obecnie przedmiotem kontroli skarbowej. Oczywiście nie możemy informować o szczegółach, natomiast zgodnie z informacjami zawartymi w sprawozdaniu finansowym Lotosu za I kw. 2022 r., spółka wykazała rezerwę w związku z postępowaniami organów kontroli skarbowej na łączną kwotę 92,5 mln zł - powiedziała portalowi rmf24.pl rzeczniczka Orlenu.
Czytaj też: Możliwe nowe ataki rakietowe Rosji
rmf24.pl/kp