Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Fałszywe oferty pracy, wyłudzają pieniądze poprzez subskrypcje SMS, żerując na bezrobotnych. Zobacz jak wygląda mechanizm

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2014, 08:12

  • 0
  • Powiększ tekst

Szukał pracy w sieci. Trafił na ciekawe ogłoszenie, które wymagało od kandydata pobrania kwestionariusza, który musiał być wypełniony w celu dopełnienia aplikacji. Problem w tym, że aby pobrać kwestionariusz, trzeba było się zapisać na płatną usługę SMS - opisuje oszukańczy mechanizm wyłudzania danych w związku z aplikowaniem o pracę i wyciągania pieniędzy Niebezpiecznik.pl.

Portal krok po kroku pokazuje na czym polega wyłudzanie i oszustwo.

Ostatnio poszukuję pracy. Ze względu na słaby odzew pracodawców, postanowiłem że będę aplikował gdziekolwiek, żeby mieć stały > dopływ gotówki. Parę dni temu, znalazłem ofertę pracy na stanowisko pracownika biurowego w Warszawie (w sam raz praca dla dobrego niewolnika) i wysłałem swoją aplikację... - pisze kandydat na stanowisko pracy.

Po kilu dniach przyszła odpowiedź.

Na swoje zgłoszenie otrzymałem po kilku dniach odpowiedź. W wiadomości zostałem poinformowany, że na potrzeby rekrutacji muszę > pobrać dokument, który należy wypełnić i odesłać. Ponadto znajduje się informacja, że aby pobrać plik muszę wpisać swój numer > telefonu, dodatkowo jestem zapewniany, że jest to metoda “bezpieczna i darmowa“...

Bohater, mimo iż nabrał podejrzeń kontynuował aplikowanie.

W trakcie czytania maila już coś zaczęło mi “śmierdzieć” – wprawdzie jest info, że z pytaniami odnośnie pracy można dzwonić, > ale w mailu nie załączono żadnych danych kontaktowych. Mimo to zignorowałem to i postanowiłem ściągnąć dokument do wypełnienia. > Po kliknięciu linku, przeszedłem na stronę gdzie ‘zobaczyłem’, że faktycznie plik jest do pobrania...

Jak podkreśla Niebezpiecznik.pl mechanizm naciągaczy jest więc podobny do tego, który stosuje się w “szokujących” wiadomościach na Facebooku — jego celem jest nakłonienie użytkownika do podania numeru telefonu, w celu zapisania go na usługę płatnych subskrybcji SMS-owych.

Autorzy procederu zarabiają parę złotych od każdej zapisanej osoby - szacuje portal i dodaje:

Ciekawe jaka jest skuteczność tego ataku? Być może nawet większa niż facebookowego odpowiednika — w końcu ludzie szukający pracy są często bardzo zdesperowani i zgadzają się na praktycznie każde stawiane im warunki…

Nie znamy ani jednej osoby, która świadomie zapisuje się na subskrybcje SMS-owe — mamy wrażenie, że wszystkie numery tego typu są wykorzystywane jedynie do przekrętów. Może operatorzy GSM w końcu coś by z tym zrobili?

Cały mechanizm wyłudzeń możesz zobaczyć tutaj link

Opr. Jas

Powiązane tematy

Komentarze