Kluczowa rola koncernu multienergetycznego
Obecność PKN ORLEN – największej pod względem wartości rynkowej spółki na GPW – na corocznej Konferencji Rynku Kapitałowego w naturalny sposób wzbudziła duże zainteresowanie uczestników i zaproszonych gości
Szczególnie że reprezentanci kluczowego dla polskiej gospodarki koncernu pojawili się na XXXIII konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej tuż po ogłoszeniu bardzo dobrych wyników spółki za ostatni kwartał ub.r.
Rynek kapitałowy staje się niezwykle ważnym elementem gospodarczej gry. Zwłaszcza – jak podkreślał prezes IDM Waldemar Markiewicz w swoim wystąpieniu – w czasie, gdy przed polską gospodarką stoją wielkie wyzwania. Zasadniczym problemem wciąż pozostaje niewystarczająca innowacyjność. Konieczne jest także zwiększenie produktywności i unowocześnienie gospodarki, a do tego potrzeba silnego rynku kapitałowego, bo to giełda finansuje innowacje.
Polska gospodarka będzie miała ogromne potrzeby finansowe związane z transformacją energetyczną, zieloną polityką Unii, a także z cyfryzacją gospodarki – mówił Markiewicz. – Do tego dochodzą wyzwania – albo też szanse – związane z odbudową Ukrainy.
Kluczową rolę w tym procesie odegra multienergetyczny koncern narodowy, którym po ubiegłorocznej fuzji z LOTOS-em i PGNiG stała się Grupa ORLEN.
Niezbędnym elementem wydaje się intensywne zaangażowanie PKN ORLEN w projekty inwestycyjne – tylko w ub.r. przeznaczyliśmy na nie 22 mld zł. Takie podejście pozwoli wybrnąć naszej gospodarce z kryzysu postcovidowego, a także poradzić sobie z tąpnięciami na rynku surowcowym czy kryzysem energetycznym – mówił w studiu TV wPolsce.pl na kongresie IDM Jan Szewczak, członek zarządu ds. finansowych w PKN ORLEN.
Niedawno podpisane umowy międzynarodowe, a także fuzja z LOTOS-em i PGNiG sprawiają, że mamy wreszcie gracza, który może zawalczyć na konkurencyjnym rynku europejskim. Gracza, który jest już dostrzegany jako rosnąca siła w Europie Środkowo-Wschodniej.
UKRAINA MUSI WYGRAĆ
Jan Szewczak wystąpił w roli prelegenta w niezwykle ważnym, bo otwierającym kongres w Bukowinie panelu poświęconym udziałowi polskiego rynku kapitałowego i polskich firm w pomocy Ukrainie zaatakowanej przez Rosję. Podczas debaty wiceprezes PKN ORLEN mówił, że to kolejne wyzwanie, któremu mogą jedynie sprostać najwięksi. Wśród nich poza polskimi bankami i dużymi spółkami giełdowymi jest właśnie koncern multienergetyczny.
Skala wyzwań, także tych finansowych, która czeka nas i Ukrainę po wojnie, jest ogromna. Dziś wszyscy wpieramy Ukrainę, organizując pomoc humanitarną i dostarczając tę militarną. Jako ORLENLietuva przez rafinerię Możejki dostarczamy paliwa, oleje, smary silnikowe – to jest ok. 8–10 proc. dostaw – mówił Szewczak. – Pracujemy już nad budowaniem współpracy w dziedzinie sieci energetycznych na Ukrainie, choć dzisiaj przede wszystkim potrzeba tam nowoczesnego sprzętu, żeby wygrać tę wojnę.
Uczestnikami debaty moderowanej przez przewodniczącego KNF, prof. Jacka Jastrzębskiego, byli oprócz wiceprezesa Szewczaka m.in. wiceminister finansów Artur Soboń, Jarosław Fuchs – wiceprezes banku Pekao SA, i Paweł Nierada – wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego. Wszyscy oni podkreślali, że możemy zaoferować Ukrainie know-how, pokazywać, w jaki sposób budować relacje z instytucjami, np. finansowymi. Polski rynek kapitałowy z perspektywy naszego wschodniego sąsiada jest modelem niemalże wzorcowym. Instytucje rynku kapitałowego mogą w ten sposób pomóc w odbudowie rynku ukraińskiego, a duże spółki giełdowe z Polski mogą wtedy konkurować z firmami z Europy, by pomoc Ukrainie stała się też elementem gospodarczej współpracy między Polską i odbudowywanym krajem. Z pewnością PKN ORLEN będzie miał potencjał, by w tej odbudowie wziąć udział.
Odbudowa Ukrainy może stać się szansą dla polskich firm i całej gospodarki. Mamy duże doświadczenie w modernizowaniu infrastruktury, harmonizacji prawa czy też włączaniu firm i instytucji w unijne łańcuchy dostaw – mówił Artur Soboń, wiceminister finansów.
Posiadamy kompetencje w wielu branżach i w tej współpracy gospodarczej możemy się uzupełniać. Szczególnie że polskie firmy znają też realia Ukrainy. Z pewnością należy do nich PKN ORLEN, który jako największa polska firma może stać się prawdziwym kołem zamachowym świadczenia wsparcia dla wschodnich sąsiadów.
BEZPIECZEŃSTWO
Co oczywiste zatem, strategia budowy dużego, narodowego, multienergetycznego koncernu stała się szczególnie ważna po 24 lutego ub.r., po ataku Rosji na Ukrainę. W sytuacji, gdy za wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna, funkcjonowanie dużego koncernu z udziałami skarbu państwa jest istotnym elementem budowania bezpieczeństwa energetycznego i surowcowego.
To jest kwestia nie tyle nawet stabilizacji rynku czy dostępności paliw w Polsce, ile kwestia bezpieczeństwa energetycznego całej gospodarki, całego państwa – mówił w Bukowinie Jan Szewczak. – Jesteśmy dzisiaj krytykowani za podpisanie kontraktu z Saudi Aramco, największą firmą petrochemiczną świata, na dostawę do Polski 20 mln ton ropy naftowej. Proszę sobie wyobrazić, że gdyby nie ten wyprzedzający ruch w postaci dopięcia negocjacji i podpisania umowy, dziś połowa Polski byłaby bez paliwa – mówił.
ZIELONE FINANSE
Skala koncernu, jakim staje się Grupa ORLEN, jest istotnym elementem także w innym toczącym się w tym samym czasie procesie – w transformacji energetycznej. Giełda i spółki oparte na akcjonariacie odpowiadają na wyzwanie związane z transformacją niezwykle aktywnie. Wśród nich jest także ORLEN, który był jedną z pierwszych spółek ogłaszających kilka lat temu zieloną strategię.
Na ten temat mówił w panelu „Zielone finanse: szanse i wyzwania rynku kapitałowego i jego uczestników” Michał Perlik, dyrektor wykonawczy ds. zarządzania finansami w PKN ORLEN, podkreślając, że w transformacyjnym wyścigu polska gospodarka, oparta przez lata na węglu i surowcach kopalnych, jest w innej sytuacji startowej niż gospodarka Holandii czy Norwegii.
Z mojego doświadczenia wynika, że nie zawsze można liczyć na zrozumienie globalnych czy europejskich instytucji finansowych inwestujących w polskie spółki. Spotkaliśmy się z tym, emitując zielone obligacje. Jeśli w czasie rozmów okazywało się, że wciąż 75 proc. energii, którą sprzedajemy i kupujemy, pochodzi z węgla, to naprawdę ciężko było wytłumaczyć, że tak właśnie wygląda dziś nasz system energetyczny i żeby się transformować, potrzebujemy pieniędzy. Także pieniędzy inwestorów – mówił dyrektor Perlik.
Inwestorzy na rynku kapitałowym są jednak wciąż wyraźnie zainteresowani inwestowaniem w spółki, które podejmują inwestycje w transformację energetyczną, ograniczanie śladu węglowego i emisji CO2 w całym procesie i łańcuchach dostaw. Jak podkreślali uczestnicy debaty na konferencji rynku kapitałowego, zielona transformacja spółek giełdowych to już nie jest moda, ale konieczność, wymóg stawiany przez inwestorów.
Konferencja Izby Domów Maklerskich co roku wyznacza i wskazuje tematy, zagadnienia, którymi rynek kapitałowy, a zatem uczestnicy polskiej gospodarki, będą zajmować się przez cały rok. Tym razem z pewnością debatę zdominowały wzywania związane ze wsparciem Ukrainy, pokonaniem kryzysów surowcowego i inflacyjnego, a także – stanowiąca wyzwanie od lat – transformacja energetyczna. PKN ORLEN staje się na wszystkich tych polach kluczowym uczestnikiem i – co wybrzmiało na spotkaniach w Bukowinie – także liderem w wielu elementach polskiego miksu gospodarczego.
Tekst powstał we współpracy z partnerem komercyjnym PKN ORLEN