Informacje

Moskwa / autor: pixabay.com
Moskwa / autor: pixabay.com

Te firmy nie chcą pożegnać bestialskiej Rosji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 marca 2023, 12:54

  • Powiększ tekst

Z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiele znanych marek wycofało się z Rosji i Białorusi, jednak wiele austriackich firm wciąż nie poszło za tym przykładem – informuje portal dziennika „Der Standard”.

Przez ostatni rok z działalności na terenie Rosji i jej sojuszniczki Białorusi wycofało się wiele firm, takich jak niemiecki Volkswagen, sieć McDonald’s czy amerykański bank Goldman Sachs. Jeśli chodzi o Austrię, działalność w Rosji postanowiła zakończyć firma produkująca opakowania Mayr-Melnhof, podobnie jak częściowo państwowa spółka OMV, która zrezygnowała z inwestowania w złoże gazowe Gazpromu – wylicza portal.

Podkreśla, że „wiele dużych austriackich przedsiębiorstw nie chce podążać za tym międzynarodowym trendem”, a wśród nich jest Kapsch, HS Timber (wcześniej Schweighofer) czy producent przypraw Kotanyi, które są nadal aktywne w Rosji.

Raiffeisenbank International (RBI) działa w Rosji od 1996 roku, a jego moskiewska spółka zależna przynosi znaczne zyski. Z 3,6 mld euro zysku, zanotowanego przez RBI w ubiegłym roku, 60 proc. (czyli ok. 2 mld euro) pochodziło z biznesu w Rosji. Od początku wojny RBI „rozważa” wycofanie się z Rosji, ale nie podejmuje w tym kierunku kroków – przypomina „Der Standard”.

RBI pozostaje jednym z niewielu banków w Rosji, które nadal mogą przeprowadzać transakcje w systemie Swift. Jak ustalił portal ZDF, jest to dla banku opłacalna działalność, bowiem aż od 50 proc. (według szacunków „Financial Times”) do 25 procent (według danych RBI) międzynarodowych transakcji płatniczych z Rosji jest przetwarzanych właśnie za pośrednictwem tego austriackiego banku. W lutym dochodzenie w sprawie Raiffeisen Bank International rozpoczął amerykański urząd ds. sankcji.

Firma Agrana od 2005 roku produkuje soki i przetwory z owoców w zakładzie w podmoskiewskim Sierpuchowie. Jak zapewniał jej szef Markus Muehleisen, firma „nie chce w żaden sposób wspierać reżim Putina”, gdyż „nie produkuje żadnych produktów obronnych, ale zajmuje się owocami”. Muehleisen podkreślił też, że rosyjskie wojsko nie jest klientem Agrany.

W Rosji Agrana zatrudnia 300 osób, działalność ta „utrzymywana jest w ekstremalnie trudnych warunkach” i odpowiada za ok. 2 proc. sprzedaży grupy (2,9 mld euro). Muehleisen podkreśla, że jest możliwe wstrzymanie działalności i firma „bardzo uważnie monitoruje sytuację, która może ulec zmianie”.

Strabag, będący największą austriacką firmą budowlaną, w Rosji prowadzi niecały jeden procent całkowitej produkcji. W wyniku wojny nawet ta część ulega zmniejszeniu.

Jak podkreśla „Der Standard”, w przypadku tej firmy „ciekawe jest powiązanie z Rosją na poziomie właścicieli: od 2007 roku prawie 30 proc. grupy należy do cypryjskiej firmy, przypisywanej rosyjskiemu oligarsze i zaufanemu człowiekowi Putina Olegowi Deripasce. Obecnie pozostali akcjonariusze (w tym Raiffeisen) „odebrali kontrowersyjnemu współwłaścicielowi wszelkie prawa udziału i zawiesili wypłatę dywidendy. Teraz toczy się proces w tej sprawie: firma Deripaski pozwała Strabag”.

Austriacki Red Bull, producent napojów energetycznych, wycofał w Rosji od marca 2022 roku widoczność marketingową firmy, jak samochody z logo firmy i dużą puszką na dachu. Mimo to Rosjanie „nie zostali pozbawieni popijania Red Bulla w supermarkecie czy na stacji benzynowej”. Nadal hurtową działalność prowadzi firma Red Bull Rosja, założona w 2004 roku, zlokalizowana w centrum biznesowym w Moskwie.

Jak wynika z ustaleń „Der Standard”, w 2021 roku Red Bull Rosja przyczynił się do prawie jednej dziesiątej całkowitego, wciąż rosnącego obrotu grupy, wynoszącego 7,8 mld euro. Natomiast Red Bull zapytany o działalność w Rosji, udziela standardowej odpowiedzi, że „działania marketingowe i nowe inwestycje zostały wstrzymane na początku marca 2022 roku”.

W 2007 roku firma telekomunikacyjna A1 Telekom Austria zarobiła dzięki wejściu do białoruskiego operatora komórkowego MDC/Velcom. Firma z Białorusi jest kontrolowana przez cypryjską firmę oraz austriackiego biznesmena Martina Schlaffa, byłego współpracownika NRD-owskiej bezpieki Stasi.

Obecnie odnoga firmy, przemianowana na A1 Białoruś, jest odcięta od możliwości rozbudowy sieci i inwestowania z powodu sankcji. „A1 od miesięcy stereotypowo zapewnia, że pozostaje na Białorusi, działając dla dobra swoich klientów i pracowników” – dowiaduje się „Der Standard”. Pod względem operacyjnym A1 „odnotowuje solidną sytuację”.

Backaldrin, producent składników do wypieków, od ponad 25 lat obsługuje rosyjski rynek spożywczy. Mimo wojny, interesy toczą się gładko – pisze „Der Standard”.

W 2009 roku firma Backaldrin otworzyła biuro sprzedaży i centrum szkoleniowe na obrzeżach Moskwy, a w 2017 roku Górna Austria zainwestowała tam w zakład produkcyjny, który zaopatruje Rosję i kraje sąsiednie. W 2019 roku Wolfgang Mayer, szef firmy, został mianowany konsulem honorowym Federacji Rosyjskiej w Górnej Austrii.

PAP/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych