INWAZJA NA UKRAINĘ
Ukraina szykuje wybuchową niespodziankę
Wróg nie jest świadomy wszystkich szczegółów naszych działań, a to oznacza, że możemy zafundować rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej wybuchową niespodziankę - oznajmił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Jego wypowiedź przytoczył we wtorek portal strana.ua.
Ukraińska armia już udowodniła, że jest w stanie zadać znaczące straty Flocie Czarnomorskiej. Stało się to wiosną ubiegłego roku, gdy zatopiliśmy krążownik rakietowy „Moskwa”. Była to największa klęska rosyjskiej floty od czasów bitwy morskiej pod Cuszimą w 1905 roku, podczas wojny carskiej Rosji z Japonią - przypomniał Reznikow.
Czekamy na właściwy moment, żeby to powtórzyć - powiadomił przedstawiciel ukraińskiego rządu.
„Moskwa” była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych. Jak poinformowało 14 kwietnia ministerstwo obrony Rosji, jednostka zatonęła podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.
Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie niezależnych obserwatorów, a także m.in. resortu obrony Litwy śmierć mogło ponieść nawet ponad 400 żołnierzy agresora.
PAP/RO