Nie stać nas? Otodom i JLL publikują wyniki
Najchętniej poszukiwane w ub.r. były mieszkania 2-pokojowe - lokale o takim układzie chciało kupić 37% użytkowników. Na drugim miejscu znalazły się mieszkania 3-pokojowe (28% odpowiedzi), wynika z raportu Otodom i JLL. Najwięcej chętnych było na mieszkania o powierzchni od 30 do 39 m2. Wzrosła też akceptacja dla mieszkań o powierzchni mniejszej niż 30 m2.
Wygląda na to, że przekonanie: ciasne, ale własne, któremu wciąż hołdujemy w naszym kraju, wraz z gigantycznym wzrostem inflacji i zmniejszeniem dostępności kredytów mieszkaniowych nabrało nowego znaczenia. Spadek zdolności kredytowej zmusił nabywców do ograniczenia kwoty maksymalnej, jaką byli w stanie przeznaczyć na zakup w czasie, gdy ceny całkowite zakupu takich lokali rosły. Część z nich oczywiście była w stanie obniżyć swoje oczekiwania względem lokalizacji czy standardu. Natomiast dla dużej części wyjściem było zaplanowanie życia na mniejszym metrażu. Jednocześnie 27% osób, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym dla Otodom Analytics w lutym i marcu 2023 r. powiedziało, że przy trudności w sfinansowaniu zrezygnowałaby z zakupu” - powiedziała head of research w Otodom Analytics Katarzyna Kuniewicz, cytowana w komunikacie.
M3 to od dwóch lat pierwszy wybór nabywców, a w IV kwartale ubiegłego roku zamiar zakupu takiego lokum deklarowało 37% użytkowników obido - platformy mieszkaniowej z ofertami deweloperskimi. W 2018 r. najpopularniejszym typem mieszkań były te z trzema pokojami. W ciągu dwóch lat spadła jednak nie tylko liczba pokoi w poszukiwanych mieszkaniach, ale i oczekiwania Polaków względem metrażu. W 2022 roku 27% rodzin z dziećmi uznawało dwa pokoje z kuchnią o powierzchni 30-39 m2 za akceptowalne do zakupu.
Według raportu JLL i Otodom, na koniec ub.r. najczęściej poszukiwane były mieszkania o metrażu 30-39 m2. W 2022 r. popularność zyskały lokale jeszcze mniejsze - do 30 m2. Ich udział w strukturze zainteresowania wzrósł z 5% do 20%, w rezultacie czego mieszkania o metrażu do 40 m2 stanowiły 54% wszystkich wskazań poszukujących. Jeszcze wyższy odsetek takich wskazań odnotowano w Warszawie i Krakowie (odpowiednio: 56% i 55%), podano także.
Co ciekawe, mieszkania kilka metrów powyżej 30 m2 mogły jeszcze niedawno być rozpatrywane jako większa kawalerka czy tzw. studio. Obecnie coraz powszechniejsze jest podejście, że na maksymalnie 39 m2, a więc stosunkowo niedużej powierzchni, znajdują się dwa pokoje i taki metraż coraz częściej akceptują poszukujący dwupokojowych nieruchomości na platformie obido. Tych natomiast, którzy wskazują na dwójki jako docelowe mieszkania jest coraz więcej. Był to najczęściej poszukiwany typ mieszkania w minionym roku” - czytamy dalej.
W ciągu ostatnich trzech lat oczekiwania potencjalnych nabywców względem wielkości mieszkania zmalały i to bez względu na preferowaną liczbę pokoi. Im więcej pomieszczeń, tym mniejszy minimalny metraż akceptowany jest przez poszukujących mieszkania. Z naszego raportu wynika, że na lokale dwupokojowe przypada średnio około 35 m2, na trzypokojowe 49 m2, a 4 pokoje z reguły mieszczą się na powierzchni 67-69 m2” - dodała Senior Analyst, Residential Research w JLL Anna Karaś.
Okazuje się, że budżet osób poszukujących mieszkania rósł w ciągu ostatnich 5 lat. Analiza danych z serwisu obido pokazuje, że w 2022 roku kwota maksymalna przeznaczona na zakup mieszkania najbardziej wzrosła w Krakowie, bo o 18%, a we Wrocławiu i Trójmieście o 13% Natomiast na koniec IV kwartału 2022 roku zanotowano w Warszawie wzrost na poziomie nawet 19%.
Z raportu JLL i Otodom wynika, że podobnie jak rok wcześniej w 2022 warszawiacy deklarowali największe kwoty na zakupy nowego lokum 1,2 lub 3-pokojowego. Na przykład podczas gdy w innych miastach maksymalny budżet na kawalerkę wzrósł o 1-12%, w Warszawie aż o 45%, czyli adekwatnie do realnych cen takich lokali. Tym samym rynek warszawski był w minionym roku jedynym, na którym nabywcy najbardziej stabilnie podnosili kwotę na zakup mieszkania zgodnie ze wzrostem cen” - podano także.
Pamiętajmy, że to zjawisko nie obrazuje sytuacji wszystkich Polaków. Rok 2022 pokazał wyraźnie, że nie tylko nie są oni w stanie nadążyć i dostosować budżetu do dynamiki wzrostu cen, ale też w dużej części są uzależnieni od kredytów. Stąd 40-50% spadek sprzedaży w zależności od miasta, jaki odnotowano w minionym roku. Nawet jeśli statystycznie ceny mieszkań rosły wolniej niż inflacja, a średnie zarobki poprawiały się systematycznie wg danych GUS, to nie znajdowało to odzwierciedlenia ani w portfelach, ani w zdolności kredytowej Polaków. Na rynek wkroczyli natomiast śmiało ci, którzy mając zgromadzone oszczędności - najczęściej na poziomie do 300 tys. zł - postanowili je zabezpieczyć” - powiedziała Kuniewicz.
Ponadto z raportu wynika, że trend, który nasiliła pandemia COVID-19, umacniał się również w 2022 roku. Dane z ubiegłego roku potwierdzają rosnące zainteresowanie zamieszkaniem w aglomeracjach. Szczególnie wyraźnie widać to było w obszarach wokół Warszawy i Krakowa. W tych miastach 42% użytkowników obido brało pod uwagę zamieszkanie w obszarze podmiejskim. Było to w obu przypadkach o 5 pkt proc. więcej niż rok wcześniej.
Czytaj też: Ambasador Niemiec w Polsce: Nord Stream I i II były błędem
Czytaj też: Niezniszczalne geny człowieka. Chiny ogłaszają sukces
Czytaj też: Min. Czarnek: Wy kradliście, a my dajemy dzieciom
ISBnews, jb