Informacje

rynek mieszkaniowy / autor: Fratria
rynek mieszkaniowy / autor: Fratria

Coraz drożej. Rynek mieszkaniowy się „ocknie”?

Joanna Buczyńska

Joanna Buczyńska

Dziennikarka ekonomiczna, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", prowadząca Wywiady Gospodarcze w Telewizji wPolsce.pl

  • Opublikowano: 2 czerwca 2023, 16:02

    Aktualizacja: 2 czerwca 2023, 16:52

  • Powiększ tekst

Ogólnopolski raport dotyczący kredytów mieszkaniowych i cen transakcyjnych AMRON, przynosi najświeższe dane o decyzjach podejmowanych przez Polaków i odpowiada na pytanie, „Czego możemy się spodziewać na polskim rynku nieruchomości?”. Wstępne wnioski zaskakują. Ceny na rynku mieszkaniowym rosną, mimo to Polacy coraz śmielej sięgają po kredyty. Przeanalizujmy, czy z tego powodu mogą cieszyć się wyłącznie deweloperzy.

Mądrzy deweloperzy

Mądrzy deweloperzy ograniczają liczbę nowych budów. Czy brakuje im pieniędzy? Wręcz przeciwnie, ograniczenie liczby nowo powstających mieszkań na rynku może prowadzić do sytuacji, w której mieszkania będą sprzedawane po wyższych cenach, a klienci przekreślą swoje wygórowane wymagania i będą brać to, co jest.

Dodatkowo deweloperzy poza potencjalnymi beneficjentami programu Bezpieczny Kredyt 2%, nadal mogą liczyć na inwestorów gotówkowych, a także firmy najmu instytucjonalnego PRS. Długotrwała bessa w segmencie hipotek zapewne wpłynie na przyszły kształt rynku mieszkaniowego.

Widzimy w zestawieniu miesięcznym, że deweloperzy zachowują się w miarę rozsądnie, obserwują zmiany, jeśli chodzi o wielkość i liczbę nowo zaciąganych kredytów hipotecznych. Jak widzimy, z dużą ostrożnością podchodzą również do tych inwestycji, na które uzyskali pozwolenie i relacja budów rozpoczętych do liczby wydanych pozwoleń jest na zdecydowanie niższym poziomie niż w poprzednich okresach. Tutaj widać wzrost liczby pozwoleń w ostatnich kwartałach, ale pociąga to za sobą również wzrost liczby rozpoczynanych budów, ale są to wskaźniki na poziomie dużo niższym niż w poprzednich latach i może się okazać, co sygnalizowaliśmy już wcześniej, że w perspektywie kilku kwartałów pojawi się większy niedobór na rynku pierwotnym mieszkań oferowanych przez sektor deweloperski – mówi dr Jacek Furga, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.

Dzisiaj drogo, jutro drożej

W pierwszym kwartale 2023 roku został odnotowany wyraźny wzrost cen średnich na rynkach mieszkaniowych w największych miastach w Polsce, tj. w Krakowie, Warszawie, Poznaniu – odpowiednio o 5,95 proc., 4,38 proc. i 4,12 proc., a w pozostałych aglomeracjach – o ok. 3,5 proc. To prawdopodobnie skutek rozbudzonych apetytów potencjalnych beneficjentów zapowiadanego przez rząd programu Bezpieczny Kredyt 2%, ponieważ po pierwszych doniesieniach na jego temat odnotowano znaczący wzrost umów rezerwacyjnych u deweloperów. Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich, dr Jacek Furga mówi:

Ceny znowu poszły do góry i to wcale nie w sposób nieznaczący, bo sięgający 4,8 do 3,5 proc. średnio w poszczególnych największych lokalizacjach w Polsce. To już jest dosyć istotna zmiana. Rzeczywiście tutaj, o ile w akcji kredytowej nie widzieliśmy jeszcze efektu potencjalnych chętnych do zaciągania Kredytu Bezpiecznego 2%, to w cenach widzimy ten wzrost i to jest też efekt już tego, że również ci, którzy jeszcze kredytu nie mają, a liczą na to, że dostaną Bezpieczny Kredyt 2%, rezerwują i podpisują umowę rezerwacyjną z deweloperami, aby móc potem w lipcu, sierpniu czy we wrześniu podejść do umowy zakupu, mając już decyzję kredytową. I dodaje: – W Polsce inwestowanie w nieruchomości nadal jest opłacalne.

Przypomnijmy, ze warunkiem otrzymania Kredytu 2% jest nieposiadanie żadnego prawa do mieszkania do chwili ubiegania się o kredyt i nieposiadanie takiego prawa w przeszłości.

Joanna Buczyńska

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych