TEMAT DNIA
Rosja: Bunt także w mediach? "Chaos informacyjny"
Przywódcy Rosji nie są w stanie opanować sytuacji w mediach w związku z rebelią Jewgienija Prigożyna; panuje tam medialny zamęt - zauważył w sobotę były estoński dyplomata i ekspert ds. bezpieczeństwa Rainer Saks.
„Główną kwestią pozostaje skala poczynań Prigożyna - czy wymkną się spod kontroli Moskwy, czy będzie to raczej lokalna rebelia” - ocenił Saks, cytowany przez portal telewizji ERR.
„Przywódca najemniczej Grupy Wagnera kieruje się zasadą siły: jeśli stworzy w mediach wizerunek lidera odnoszącego sukcesy, może liczyć na to, że rosyjskie regularne wojsko nie wystąpi przeciwko niemu” - powiedział ekspert. „To, jak sytuacja będzie wyglądać w mediach, będzie mieć kluczowe znaczenie” - dodał.
W piątek szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przekazał, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza „przywrócić sprawiedliwość” w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.
CZYTAJ O BUNCIE „WAGNERA”:
Pucz w Rosji: „Wagner” walczy z rosyjską armią!
Teraz w Rosji! Wojsko na ulicach, blokada Moskwy ZDJĘCIA
W sobotę w godzinach porannych przywódca najemników poinformował, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy „pójdą na Moskwę”.
Pojawiły się również doniesienia, że Grupa Wagnera przejęła kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od stolicy Rosji.
„To, że Prigożyn w ogóle podjął się takich kroków, świadczy o ogromnej frustracji armii i niepowodzeniach na frontach Ukrainy” - zaznaczył Saks. Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)