Informacje

Mężczyzna spowodował straszliwą tragedię mordując 11 osób! / autor: fot. Fratria
Mężczyzna spowodował straszliwą tragedię mordując 11 osób! / autor: fot. Fratria

USA: Kara śmierci za atak na synagogę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 sierpnia 2023, 07:00

    Aktualizacja: 3 sierpnia 2023, 09:21

  • Powiększ tekst

Federalna ława przysięgłych skazała w środę jednogłośnie na karę śmierci Roberta Bowersa, który w 2018 roku w synagodze w Pittsburghu zastrzelił 11 wiernych, zranił dwóch i pięciu interweniujących policjantów.

Jest to pierwsza federalna kara śmierci nałożona w trakcie administracji prezydenta Joe Bidena, który wprowadził moratorium na egzekucje.

Do strzelaniny doszło 27 października 2018 roku. Bowers wdarł się wówczas do synagogi Tree of Life (Drzewo Życia) i strzelał z karabinu do zebranych tam wiernych, zabił 11 z nich, zranił dwóch oraz pięciu interweniujących policjantów. Poddał się, gdy zabrakło mu amunicji.

Ława przysięgłych skazała go za wszystkie z przedstawionych mu 63 zarzutów, w tym za przestępstwa z nienawiści i przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz uznała, że Bowers kwalifikuje się do kary śmierci.

W ostatniej fazie procesu prokuratorzy argumentowali, że mężczyzna dokonał zabójstw z nienawiści do Żydów a także zwrócili uwagę na brak u niego wyrzutów sumienia.

Zamienił zwykły żydowski szabat w najgorszą antysemicką masową strzelaninę w historii USA i jest z tego dumny” - podkreślił cytowany przez CNN oskarżyciel Eric Olshan.

Obrona Bowersa wskazywała na jego trudne dzieciństwo i problemy ze zdrowiem psychicznym, w tym na ujawniony, jej zdaniem, podczas badań oskarżonego urojeniowy system przekonań oraz diagnozą schizofrenii i epilepsji.

Żaden z przysięgłych jednak nie uznał, że zabójca „cierpi na urojenia”, że „jest osobą chorą na schizofrenię” lub że „popełnił przestępstwo pod wpływem zaburzeń psychicznych lub emocjonalnych”. Przysięgli nie zgodzili się też z opinią, że był „wzorowym więźniem przedprocesowym”, czy też „zachowywał się z szacunkiem w sądzie”.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych