Ostro na linii Ukraina – Izrael. Mocno iskrzy!
Ambasador Ukrainy w Izraelu Jewhen Kornijczuk zagroził w niedzielę, że jego kraj zamknie granice dla izraelskich pielgrzymów udających się do miasta Humań na święto Rosz ha-Szana w przyszłym miesiącu w odwecie za deportację ukraińskich obywateli przez państwo żydowskie.
To nie do pomyślenia, że musielibyśmy robić wszystko, co w naszej mocy, aby gościć dziesiątki tysięcy Izraelczyków w Humaniu, przy wysokim ryzyku dla bezpieczeństwa i ogromnym wysiłku logistycznym, podczas gdy rząd Izraela krzywdzi naszych obywateli, którzy przyjeżdżają do Izraela - oświadczył Kornijczuk, cytowany przez portal Times of Israel.
Ukraiński rząd nie będzie tolerował upokarzania swoich obywateli przy wjeździe do Izraela. Zawiesimy nasze dwustronne umowy o zniesieniu wiz - dodał ambasador.
Dyplomata przekazał, że około 10 procent ukraińskich turystów wjeżdżających do kraju jest deportowanych i zaapelował do premiera Benjamina Netanjahu, aby ten osobiście zaangażował się w rozwiązanie konfliktu.
Portal dziennika „Jerusalem Post” zauważa, że wypowiedź ambasadora Kornijczuka nastąpiła po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał w sobotę wieczorem w swoim regularnym orędziu do „zagwarantowania praw obywatelom Ukrainy”, po otrzymaniu raportu na temat ich traktowania w innych krajach. Zełenski nie wymienił wprost w swoim przemówieniu Izraela.
Reagując na oskarżenia Kornijczuka, szef izraelskiego MSZ Mosze Arbel oświadczył: „Całkowicie odrzucam twierdzenia o upokarzaniu obywateli Ukrainy przy wjeździe do Izraela” i wyjaśnił, że państwo żydowskie wita turystów z całego świata, w tym z Ukrainy, ale w przypadku przyjazdu osób, co do których istnieje podejrzenie, że wykorzystują wizę turystyczną niezgodnie z prawem, czy to w celu podjęcia pracy, czy osiedlenia się, odpowiednie władze działają zgodnie ze swoim mandatem.
Zgodnie z danymi ukraińskiej ambasady, w pierwszej połowie 2023 roku władze Izraela deportowały 2037 obywateli Ukrainy, w porównaniu z 2705 w całym 2022 roku.
Humań, leżący 200 kilometrów na południe od stolicy Ukrainy Kijowa, przyciąga co roku tysiące pielgrzymów na święto Rosz ha-Szana, które wedle tradycji uważane jest za Żydowski Nowy Rok.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Nareszcie! Ukraina dostanie od Holandii myśliwce F-16
CZYTAJ TEŻ: Księżyc też ich nie chce! Rozbiła się rosyjska sonda