Informacje

Zniszczony przez ukraińską armię rosyjski sprzęt wojskowy na ulicach Kijowa - pokaz przed Dniem Niepodległości 24 sierpnia / autor: PAP/Vladyslav Musiienko
Zniszczony przez ukraińską armię rosyjski sprzęt wojskowy na ulicach Kijowa - pokaz przed Dniem Niepodległości 24 sierpnia / autor: PAP/Vladyslav Musiienko

INWAZJA NA UKRAINĘ

Rosyjska obrona na Zaporożu trzeszczy w szwach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 sierpnia 2023, 10:40

    Aktualizacja: 26 sierpnia 2023, 11:13

  • Powiększ tekst

Ukraińcy kontynuują kontrofensywę pod Robotynem w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy i idą naprzód; niektóre źródła rosyjskie skarżą się, że wojska agresora nie są tam wzmacniane i nie przechodzą rotacji - poinformował w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Z kolei brytyjskie ministerstwo obrony przekazało w sobotę, że sektor Kupiańsk-Łyman w północno-wschodniej części Ukrainy jest obszarem, gdzie rosyjskie wojska kontynuują ataki na niewielką skalę, lecz te działania agresora mogą zostać zintensyfikowane.

Think tank przypomniał, że według ukraińskiego sztabu generalnego armia Ukrainy odniosła sukcesy na kierunkach Nowodanyliwka-Nowoprokopiwka i Mała Tokmaczka-Oczeretuwate. Miejscowości te leżą na południowy zachód od Zaporoża.

Jak relacjonował ISW, według komentarza jednego ze znanych prokremlowskich blogerów wojskowych siły rosyjskie mogą mieć problemy z odpieraniem ewentualnych nowych ataków ukraińskich koło Robotynego. Bloger ten ocenił, że wielu wojskowych walczących w tym rejonie pozostaje tam od początku kontrofensywy ukraińskiej, a dodatkowe oddziały w celu ich wzmocnienia nie są przysyłane. Doniesienia te pokrywają się z wcześniejszymi ocenami ISW, że w zachodniej części obwodu zaporoskiego wojska rosyjskie nie mają wsparcia w postaci rotacji i znaczących wzmocnień.

Jak podała w piątek amerykańska telewizja CNN, mnożą się oznaki, że siły ukraińskie przeniknęły przez pierwszą linię rosyjskiej obrony na południowym froncie w obwodzie zaporoskim i powiększają klin w kierunku strategicznie ważnego miasta Tokmak.

»» Inne doniesienia z frontów na Ukrainie czytaj tutaj:

Rosja zmobilizuje aż tylu rezerwistów? Padła liczba

Ukraińcy przypuścili atak. Gdzie odnoszą sukcesy?

W codziennej aktualizacji wywiadowczej ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii poinformowano w sobotę, że ukraińska kontrofensywa wywarła presję na siły rosyjskie w Bachmucie i na południu Ukrainy, lecz mimo to rosyjska Zachodnia Grupa Wojsk kontynuowała ataki na niewielką skalę na północnym wschodzie, w sektorze Kupiańsk-Łyman, i poczyniła tam pewne ograniczone lokalne postępy (https://tinyurl.com/2mpa6a9j).

Jak dodano, w miarę jak ukraińska armia stopniowo wyzwala okupowane tereny na południu, założenia doktryny wojskowej Rosji każą przypuszczać, że najeźdźcy będą próbowali odzyskać inicjatywę poprzez powrót do ofensywy na poziomie operacyjnym, a sektor Kupiańsk-Łyman jest jednym z potencjalnych obszarów, gdzie może to nastąpić.

Istnieje realna możliwość, że Rosja zwiększy intensywność swoich działań ofensywnych na osi Kupiańsk-Łyman w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, prawdopodobnie w celu przejścia na zachód do rzeki Oskił i utworzenia strefy buforowej wokół obwodu ługańskiego” - podkreślono w raporcie ministerstwa.

Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny (C) podczas uroczystych obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy, 24 bm. w Kijowie / autor: PAP/Vladyslav Musiienko
Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny (C) podczas uroczystych obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy, 24 bm. w Kijowie / autor: PAP/Vladyslav Musiienko

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski złożył wizytę na froncie na kierunku Kupiańska i Łymanu, gdzie - jak zaznaczył - siły wroga wzmacniają oddziały, przerzucając z Rosji niedawno sformowane brygady.

Informację o wizycie dowódcy podała ukraińska telewizja Espreso w piątek wieczorem.

Syrski oświadczył, że Rosjanie w ciągu miesiąca ponosili straty w ciężkich walkach w tym rejonie. Teraz „przeciwnik prowadzi przegrupowanie sił i środków, przerzucając jednocześnie z terytorium Federacji Rosyjskiej świeżo sformowane brygady i dywizje” - oznajmił generał.

Celem Rosjan jest „podwyższenie stopnia potencjału bojowego i wznowienie aktywnych działań ofensywnych” - podkreślił.

Jak oceniali w sierpniu przedstawiciele armii ukraińskiej, Rosjanie chcą opanować Kupiańsk i nacierają pod Łymanem z dwóch powodów. Kluczowym celem wroga jest rozciągnięcie linii frontu i zmuszenie Ukraińców do przerzucenia części sił z obwodów zaporoskiego i donieckiego, gdzie trwa kontrofensywa przeciwko Rosjanom. Przeciwnik chce też wziąć rewanż za dotkliwą porażkę w obwodzie charkowskim, w tym utratę Kupiańska, we wrześniu ubiegłego roku.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych