Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Badanie: jaka poczta, taka frekwencja wyborcza

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 września 2023, 21:00

  • Powiększ tekst

Większa sprawność amerykańskiej poczty może zwiększyć frekwencję wyborczą we wszystkich stanach, niezależnie od obowiązujących w nich przepisów dotyczących głosowania korespondencyjnego – informuje pismo „Election Law Journal”

Profesor Michael Ritter z Washington State University przeanalizował dane wyborcze z lat 2012–2020. Pod koniec tego okresu pandemia COVID-19 zachęciła do głosowania korespondencyjnego znacznie więcej osób niż zwykle.

Na potrzeby badania Ritter stworzył modele umożliwiające oszacowanie prawdopodobieństwa, czy poszczególne osoby staną się wyborcami w wyborach w latach 2018 i 2020 w związku z przepisami dotyczącymi głosowania korespondencyjnego i efektywnością usług pocztowych. Oparł się na danych z wyborów śródokresowych i wyborów prezydenckich w latach 2012–2020, przepisach każdego stanu dotyczących głosowania korespondencyjnego oraz efektywności lokalnych usług pocztowych ocenianych na podstawie średniego punktualnego dostarczania przesyłek pierwszej klasy (które może się różnić w zależności od kodu pocztowego).

Jak wykazała analiza danych, ogólnie rzecz biorąc bardziej liberalne przepisy dotyczące głosowania korespondencyjnego - jak powszechne głosowanie korespondencyjne - zwiększały prawdopodobieństwo oddania głosu przez poszczególne osoby. Natomiast negatywny wpływ na chęć zagłosowania miały bardziej restrykcyjne przepisy - jak wymóg podpisu świadka lub identyfikacji w przypadku korespondencyjnych kart do głosowania.

W stanach o najbardziej restrykcyjnych przepisach dotyczących głosowania korespondencyjnego, takich jak Alabama, prawdopodobieństwo, że dana osoba zagłosuje wynosiło 62 proc. i było niższe niż w stanach, w których głosowanie korespondencyjne było powszechne - jak Waszyngton, Oregon, Utah i Kolorado. Tam prawdopodobieństwo, że dana osoba zagłosuje wynosiło w roku 2018 i 2020 70 proc. W przypadku 33 stanów, w których wyborcy mogą z dowolnego powodu poprosić o kartę do głosowania korespondencyjnego, prawdopodobieństwo wyniosło 65 proc.

Sprawniejsze i szybsze usługi pocztowe pomagały zwiększyć prawdopodobieństwo głosowania, szczególnie w stanach o bardziej restrykcyjnych przepisach. Prawdopodobieństwo, że obywatele zagłosują wzrosło o 3,42 proc.

„Ogólnie rzecz biorąc, badanie pokazuje, że lepsza administracja pocztowa zwiększa prawdopodobieństwo lepszej frekwencji wyborczej w związku ze wszystkimi przepisami dotyczącymi głosowania korespondencyjnego – wskazał Ritter. - Ale w stanach, w których obowiązują najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące głosowania korespondencyjnego, lepsza administracja pocztowa czyni istotną różnicę — w przypadku osób, które czasami wahają się, czy głosować korespondencyjnie, czy nie głosować w ogóle, może to przeważyć szalę.”

Jak zaznaczył naukowiec, szybkość dostarczania poczty może zadecydować, czy karta do głosowania dotrze na czas i zostanie policzona. Wcześniejsze badania wykazały, że podczas wyborów w roku 2020 znacząca liczba kart do głosowania korespondencyjnego nie została policzona, ponieważ nie zostały dostarczone na czas. Ponadto tak zwane „cure laws”, które umożliwiają skorygowanie korespondencyjnego głosowania (jeśli na przykład brakuje podpisu, liczący głosy kontaktują się z wyborcą) podniosły prawdopodobieństwo zagłosowania aż o 3,2 proc.

Sprawność działania amerykańskiej poczty została zakłócona zwłaszcza w roku 2020 – pandemia spowodowała, że ogromna liczba osób głosowała korespondencyjnie, podczas gdy ówczesny poczmistrz generalny Stanów Zjednoczonych ograniczał liczbę urządzeń do przetwarzania poczty. Ówczesny prezydent Trump również niesłusznie ostrzegał, że wybory korespondencyjne są fałszowane. Tymczasem wiele przytaczanych przez Rittera badań wykazało, że wszelkiego rodzaju oszustwa wyborcze są w USA bardzo rzadkie. Spory dotyczące głosowania korespondencyjnego będą prawdopodobnie trwały, co sprawi, że ocena roli administracji pocztowej w wyborach stanie się jeszcze ważniejsza.

„Głosowanie korespondencyjne jest bardzo popularne wśród osób starszych, niepełnosprawnych, a nawet tych, które po prostu chcą większej wygody podczas oddania głosu – powiedział. - Moje badania oraz badania innych osób w tej dziedzinie wykazały, że głosowanie korespondencyjne jest kluczowym czynnikiem wyższej frekwencji, więc prawdopodobnie nadal będzie to miało kluczowe znaczenie w wyborach w roku 2024.”

Czytaj też: Kto wygra wybory? [SONDAŻ]

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych