Informacje

Krynica Forum 2023/Panel „Polski atom. Co oznacza dla nas zwrot ku energetyce jądrowej?” / autor: Fratria
Krynica Forum 2023/Panel „Polski atom. Co oznacza dla nas zwrot ku energetyce jądrowej?” / autor: Fratria

Atom gwarancją stabilnej energetyki

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 września 2023, 09:16

  • Powiększ tekst

Energetyka jądrowa jest elementem bezpieczeństwa energetycznego kraju, a Polsce potrzebne są zarówno elektrownie wielkoskalowe, jak i małe reaktory atomowe. I, co szczególnie ważne, nie powinno być problemów z ich finansowaniem.

To główne wnioski z panelu zatytułowanego „Polski atom. Co oznacza dla nas zwrot ku energetyce jądrowej?”, który odbył się podczas tegorocznego Krynica Forum. W dyskusji, której gościem specjalnym był Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin, uczestniczyli wiceprezes ORLEN Synthos Green Energy Dawid Jackiewicz, dyrektor naczelny ds. transformacji KGHM „Polska Miedź” Piotr Podgórski i prezes PGE PAK Energia Jądrowa Jacek Rybicki.

Minister Jacek Sasin we wprowadzeniu do panelu mówił, że Polska musi sprostać podstawowemu wyzwaniu, jakim jest bezpieczeństwo energetyczne, czyli zapewnić dostęp do taniej i czystej energii. Przypomniał, że jako kraj jesteśmy w wyjątkowej sytuacji z powodów historycznych, węgiel kamienny i brunatny są podstawowym paliwem dla energetyki. „Chodzi o to, by bezpiecznie przeprowadzić transformację i odejść od węgla, co jest wielkim wyzwaniem, bo w tym procesie musi odnaleźć się ponad 100 tys. ludzi, a obejmie kilka regionów szczególnie Śląsk, Wielkopolska i Łódzkie” – mówił.

Wskazał także na wyzwanie, jakim jest budowa miksu energetycznego w długiej perspektywie. W Polityce Energetycznej Polski przyjęto założenie, że będzie się on opierać na źródłach odnawialnych i atomie, który ma być „stabilizatorem” energetyki.

Atomowe przyspieszenie

Premier Sasin przypomniał również, że po raz pierwszy energetyka jądrowa została wpisana do PEP w 2005 r., gdy na czele rządu stał Jarosław Kaczyński, i w ciągu dwóch lat przygotowano plany oraz harmonogram prac. Ale – jak dodał – w kolejnych latach 2007–2015 to „był martwy okres” w przygotowaniach inwestycji, przez co te lata „zostały zmarnowane”.

Minister Aktywów Państwowych zapewnił, że dwie inwestycje wielkoskalowe będą realizowane z udziałem środków budżetowych, podkreślając ich strategiczne znaczenie. Dodał także, że właśnie z tego powodu program jądrowy musi być „pod kontrolą państwa”.

–Dziś możemy zapewnić, że mamy w trakcie przygotowań trzy konkretne projekty. I odrzucamy ideologie, wskazujące na konieczność odejścia od energetyki atomowej – mówił. Zdaniem Jacka Sasina w obecnej rzeczywistości nie ma możliwości rezygnacji zarówno z paliw kopalnych, jak i energetyki atomowej. – Kształtujemy nasz miks energetyczny realistycznie, a nie w oparciu o ideologie i marzenia, bo bezpieczeństwo energetyczne ma kluczowe znaczenie i nie można tu pozwolić sobie na jakiekolwiek zaniedbania – stwierdził.

Mówiąc o „marzeniach i ideologiach”, minister Sasin odniósł się do decyzji władz Niemiec, które w tym roku definitywnie (mimo protestów części polityków i ekspertów) zamknęły ostatnie działające w tym kraju reaktory. I krytycznie oceniają plany innych krajów UE – w tym Polski – w zakresie rozbudowy energetyki jądrowej. Jednak w Europie powstał swoisty sojusz atomowy z udziałem kilkunastu państw, m.in. Francji, Polski, Czech, Węgier, Słowacji, które zdołały uzyskać aprobatę dla energii jądrowej jako czystego źródła. Do tej kwestii odnieśli się także inni uczestnicy panelu.

Wiceprezes spółki ORLEN Synthos Green Energy Dawid Jackiewicz, komentując tę sytuację, stwierdził, że sojusz wielu krajów powinien pomóc w zweryfikowaniu oceny energetyki jądrowej w Unii Europejskiej.

–Nie ma innej drogi, ta energia spełnia podstawowy wymóg wynikający z polityki klimatycznej – jest czysta i bezemisyjna – stwierdził. – Jeśli chcemy uwolnić się od dyktatu dostawców i eksporterów surowców, a jednocześnie pozostać konkurencyjnymi, to są konieczne inwestycje. Każdy megawat z niestabilnych OZE trzeba będzie równoważyć – dodał.

Co na to Unia?

Wiceprezes ORLEN Synthos Green Energy wskazał na inny aspekt „sporu o atom”, jaki toczy się w Unii, i podział opinii wśród państw wspólnoty w tej kwestii.

–Trzeba też zdawać sobie sprawę z roli Niemiec, które próbowały zdominować Europę dzięki własnym bardzo dobrym relacjom z Rosją i uzależnić od dostaw gazu z tego kraju – dodał. Wskazał, że pojawia się coraz więcej informacji, z których wynika, że wpływ na kształtowanie np. opinii publicznej o energetyce atomowej we Francji miały niemieckie think tanki, dlatego francuski parlament powołał specjalną komisję do zbadania tej sprawy. – Sądzę, że zwrot w myśleniu o energetyce atomowej w Europie jest możliwy i niezbędny – dodał Dawid Jackiewicz.

Również prezes PGE PAK Energia Jądrowa Jakub Rybicki uważa, że nastawienie w Unii Europejskiej do atomu na pewno się zmieni.

Zdaniem dyrektora ds. transformacji KGHM Piotra Podgórskiego Polska może skorzystać na obecnej sytuacji i nowym podejściu w UE do energetyki atomowej oraz sojuszu zainteresowanych nią krajów, gdyż pojawiają się szanse na finansowanie nowych projektów w tym zakresie, zwłaszcza na badania i rozwój.

–Jako Polska nie mamy wyjścia, musimy postawić na energetykę atomową – mówił dyrektor Podgórski. – Raporty firm eksperckich pokazują, że cele, jakie wyznacza sobie Unia Europejska na tę dekadę w zakresie odnawialnych źródeł, są niemożliwe do spełnienia – stwierdził. I dodał, że z analiz Morgan Stanley wynika, iż inwestycje te kosztować będą przynajmniej 5 bln euro, z czego Komisja Europejska może dofinansować je kwotą ok. 1,6 bln euro, zaś rządy krajowe i prywatny biznes musiałyby zapewnić resztę potrzebnych pieniędzy.

Mały atom w Orlenie

Wiceprezes ORLEN Synthos Green Energy mówił o planach związanych z przygotowaniami do uruchomienia już w 2029 r. pierwszego z modułowych rektorów atomowych (SMR), w przypadku których – z przyczyn oczywistych – jednostkowy koszt inwestycji jest niższy niż w elektrowniach wielkoskalowych. – Ale my nie poprzestajemy na jednym reaktorze, bo mamy w planach budowę kilku, więc łączne nakłady będą bardzo duże – mówił wiceprezes Dawid Jackiewicz. I wyjaśnił, że koszt budowy jednego reaktora jest szacowany na 1,5 mld euro. ORLEN Synthos Green Energy zakłada docelowo, że SMR będzie jeszcze więcej. – Potrzebne będą olbrzymie pieniądze, dlatego tak ważną rolę odgrywają partnerzy finansowi – dodał.

ORLEN może liczyć na zaangażowanie zagranicznych firm, w kwietniu zawarł porozumienie z amerykańskim EXIM Bank i U.S. International Development Finance Corporation (DFC), które zaoferowały wsparcie w wysokości 4 mld dol. Ponadto – jak zapewnił Dawid Jackiewicz – jest wiele instytucji finansowych, także krajowych, zainteresowanych udziałem w finansowaniu projektów ORLEN i z nimi również zawarto porozumienie.

Ponadto ORLEN Synthos Green Energy będzie mógł liczyć na dofinansowanie pierwszego etapu prac, czyli badawczo-rozwojowych, służących budowie nowych atomowych jednostek w miejscu węglowych, także dzięki zaangażowaniu USA. Pieniądze na ten cel przekazuje bowiem administracja Joe Bidena w ramach programu Phenix, o którym poinformował John Kerry na niedawnym szczycie przywódców państw inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie. Wiceprezes Dawid Jackiewicz mówił w Krynicy, że to dofinansowanie posłuży do opracowania projektu umożliwiającego budowę SMR w Ostrołęce, gdzie działa elektrownia węglowa.

ORLEN Synthos Green Energy planuje wybudować w Polsce reaktory BWRX-300, których twórcą jest amerykański GE-Hitachi­. Pod koniec roku zostaną ogłoszone kolejne potencjalne lokalizacje oprócz dotychczas przedstawionych siedmiu miejsc.

Uczestnicy panelu wspominali także o rosnącym poparciu społecznym dla budowy elektrowni. Dawid Jackiewicz mówił o akceptacji na poziomie 60 proc. dla budowy małych reaktorów, co wykazały badania opinii, przeprowadzone na zlecenie ORLEN Synthos Green Energy. W skali kraju poparcie społeczne dla budowy elektrowni jądrowych wynosi aż 90 proc.

Oprac. A.Ł.

Czytaj też: Bezpieczeństwo – kluczowy element gry gospodarczej

Czytaj też: Sasin: Dla PiS nie ma podziału na Polskę A i B

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych