Premier: Musimy chronić nasze dzieci w internecie
Musimy chronić nasze dzieci w internecie. W państwie polskim nie ma zgody na pedofilię, na tolerowanie zwyrodnialców - podkreślił premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do tzw. afery pedofilskiej polskich youtuberów. Premier poinformował, że polecił służbom zająć się tą sprawą natychmiast
Nowa afera
Jak podał w środę portal i.pl, youtuber i performer Sylwester Wardęga „ujawnił szokujące fakty związane z czołowym polskim YouTuberem Stuartem Burtonem, znanym jako Stuu”. „Chodzi o jego relację z 13-letnią dziewczynką. Nie bez winy ma być też inna znana postać polskiego internetu - Michał Boxdel Baron” - pisze i.pl.
Z kolejnych doniesień wynikało, że on i inne gwiazdy sieci dopuszczały się karalnych czynów. Głos w sprawie zabrał Sylwester Wardęga, który w najnowszym materiale ujawnił prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z niepełnoletnimi fankami. Z ujawnionych materiałów wynika, że słynny YouTuber miał m.in. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią - napisano w i.pl.
Premier reaguje
Wczoraj usłyszeliśmy historię człowieka, który - według wszelkiego prawdopodobieństwa - wykorzystywał swoją sławę zbudowaną na internecie do tego, aby krzywdzić nieletnie dziewczyny - powiedział premier Mateusz Morawiecki w środowym wystąpieniu na Facebooku.
Jak dodał, „to jest naprawdę coś tak okropnego, że musimy wszyscy na czele z państwem polskim (…), z różnymi organizacjami pozarządowymi, wszystkimi ludźmi dobrej woli, zrobić wszystko, aby zapobiegać tego typu zachowaniom patocelebrytów” - podkreślił premier.
Nie jest też wykluczone, że te ujawnione informacje to wierzchołek góry lodowej. To, co się dzieje na internetowych czatach jest chronione przez prawo prywatności i z tego względu nie wszyscy naokoło mogą wiedzieć, że ktoś z dzieci, z młodych ludzi, jest w danym momencie krzywdzony - stwierdził, dodając, że najnowsza afera z pseudocelebrytami nie wyszłaby na jaw, gdyby nie zgłoszenie ofiar.
Nie zostawimy tej sprawy. Jako rodzic i premier uważam, że państwo polskie musi tutaj również zrobić wszystko, aby - zachowując i respektując prywatność - chronić również dzieci i młodych ludzi przed traumą, przed zdarzeniami, które mają swój początek w internecie, ale później w życiu realnym odciskają swoje piętno na całym życiu młodych ludzi - stwierdził premier.
Będziemy bardzo mocno działać, aby zapobiegać takim zdarzeniom. Nie ma zgody w państwie polskim na pedofilię - zaakcentował Morawiecki.
Poinformował, że polecił wszystkim służbom zająć się natychmiast tą sprawą.
Oczekuję szybkich i stanowczych działań w tym temacie. Ostrzegam wszystkich, którzy chcą krzywdzić dzieci, krzywdzić młodych ludzi: spotka was kara, spotka was najbardziej dotkliwa kara, jaka tylko jest przewidziana w polskim prawie - powiedział.
Poinformował, że wzmacnia też zespół dyzurnet.pl.
Stworzymy tam specjalny punkt kontaktowy dla młodych ludzi. Apeluję do wszystkich młodych ludzi: (…) zgłaszajcie wszystkie takie przypadki, aby w zarodku niszczyć takich zwyrodnialców, którzy pojawiają się w sieci - zaapelował Morawiecki.
Zapewnił, że sam przeprowadzi wieczorem rozmowę ze swoimi dziećmi.
Bardzo się o nie boję, bardzo się o nie troszczę i jestem przekonany że wszyscy rodzice zrobią to dla dobra swych dzieci - stwierdził.
Czytaj też: Premier: Rząd realizuje wielkie projekty atomowe
PAP/KG