Informacje

Pożar / autor: fot. Pixabay/RonaldPlett
Pożar / autor: fot. Pixabay/RonaldPlett

INWAZJA NA UKRAINĘ

Rosjanie podpalają... własne punkty rekrutacyjne!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 stycznia 2024, 17:30

  • Powiększ tekst

W Rosji w ostatnich miesiącach wzrasta liczba podpaleń wojskowych punktów rekrutacyjnych, co jest związane z niezadowoleniem społecznym z wojny oraz niewiarą w zapewnienia o tym, że nie będzie następnej mobilizacji - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej przywołano informację podaną 22 stycznia przez rosyjskie władze, że od początku konfliktu w lutym 2022 roku odnotowano 220 ataków na punkty rekrutacyjne, a także statystyki z niezależnego portalu Mediazona, według których od 26 lipca 2023 roku były 113 takie ataki. Jak dodano, zestawienie obu tych informacji wskazuje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy liczba podpaleń punktów rekrutacyjnych się podwoiła.

Napisano, że dyrektor rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin oskarżył odpowiedzialnych za te podpalenia o działanie na zlecenie zachodnich urzędników, ale wzrost liczby ataków jest najprawdopodobniej związany z rosnącym w rosyjskim społeczeństwie poczuciem niezadowolenia, w szczególności wśród tych, którzy mogliby być zmobilizowani w przypadku ogłoszenia drugiej fali mobilizacji. Niektórym z oskarżonych o te ataki postawiono zarzuty terroryzmu i zdrady.

>>>>CZYTAJ TEŻ:

Media: Pentagon wyciąga najmocniejszy argument

Zielony Ład zostaje sierotą

Dalsza mobilizacja byłaby sprzeczna z obietnicą (Władimira) Putina złożoną 14 grudnia 2023 roku podczas jego dorocznej konferencji prasowej, że nie będzie dalszej mobilizacji - ataki najprawdopodobniej sugerują brak pewności co do tej obietnicy” - oceniono.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.