Informacje

Społeczna inicjatywa "Odzyskajmy nasza granicę" na granicy Teksasu z Meksykiem / autor: PAP/EPA/Adam Davis
Społeczna inicjatywa "Odzyskajmy nasza granicę" na granicy Teksasu z Meksykiem / autor: PAP/EPA/Adam Davis

TYLKO U NAS

Kto w USA zyskuje na wołaniu o wojnie domowej?

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 5 lutego 2024, 17:00

  • Powiększ tekst

W Stanach Zjednoczonych wciąż trwa spór wokół granicy z Meksykiem i wielkiego napływu imigrantów. Niedawna umowa nie kończy jeszcze napięć, ale i sam konflikt między władzami lokalnymi a Waszyngtonem jest sztucznie rozdmuchiwany.

Przypomnijmy: w grudniu ub.r. na południowej granicy USA odnotowano rekordową liczbę zatrzymanych osób - ponad 300 tys. Choć w styczniu sytuacja się poprawiła, to służby graniczne od dawna alarmują, że liczba migrantów napływających przez granicę z całego świata przytłacza ich zasoby. Sytuacja na granicy jest też przedmiotem eskalującego sporu między republikańskimi władzami Teksasu i administracją federalną. Gubernator Teksasu ustawił na brzegu rzeki Rio Grande drut żyletkowy i wysłał tam żołnierzy Gwardii Narodowej, blokując dostęp do granicy funkcjonariuszom federalnych służb CBP. Mimo że Sąd Najwyższy USA zezwolił CBP na usunięcie drutu, teksańskie władze w efekcie zignorowały tę decyzję, a ich działania poparli niemal wszyscy republikańscy gubernatorzy oraz czołowi politycy partii.

Żołnierze Gwardii Narodowej na blokadzie przeciw demonstrantom / autor: PAP/EPA/Adam Davis
Żołnierze Gwardii Narodowej na blokadzie przeciw demonstrantom / autor: PAP/EPA/Adam Davis

Rosja gra Teksasem

Sytuacja jednak, jak podkreślają eksperci Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) nie jest tak jednoznaczna, ani tak poważna, jak utrzymują niektóre kanały informacyjne. dodatkowo przekaz o konflikcie jest na rękę… Kremlowi!

Rosyjska przestrzeń informacyjna rozpowszechnia narracje mające manipulować wewnętrznymi politycznymi wydarzeniami w USA, wywołać niestabilność w Stanach Zjednoczonych i zaburzać amerykańskie debaty o dalszym amerykańskim wsparciu wojskowym dla Ukrainy

Jak podkreśla ISW, cytowane przez PAP: rosyjskie media państwowe i rosyjscy „blogerzy wojskowi” wypełniają rosyjską przestrzeń informacyjną materiałami na temat konfliktu między władzami Teksasu i władzami federalnymi. Jeden ze znanych powiązanych z Kremlem blogerów próbował podważać legalność nadchodzących wyborów w USA. Wszystko to ma składać się na kampanię informacyjną dyskredytującą USA.

Konflikt? Normalna rzecz

Jak podkreśla polski historyk i ekspert ds. bezpieczeństwa dr Piotr Napierała, nie sposób tu jednak mówić o dużym konflikcie.

CZYTAJ: Targi Shot Show. Nasze VIS i Beryl hitem w USA

Napierała wskazuje, iż spór nie tyle toczy się między władzami całego stanu Teksas, a Waszyngtonem, co jednym z gubernatorów lokalnych hrabstw, który nie jest wcale popierany przez wszystkich kolegów z okolicznych regionów.

Napierała wskazuje, że ostatecznie sprawa „rozejdzie się po kościach”:

Takie rzeczy się zdarzały w historii USA, i nie mówię tu o Wojnie Secesyjnej, tylko o tym, że gubernatorzy często nie zgadzali się z Waszyngtonem i taki spór to normalna rzecz.

„Zapewnijcie nam bezpieczeństwo” - transparent uczestniczki akcji „Odzyskajmy nasze granice” w Teksasie / autor: PAP/EPA/Adam Davis

Konflikt rozstrzygnięty?

Dziś wiemy też, że po długich negocjacjach tak w kwestii pomocy Ukrainie jak i reformie migracyjnej udało się dojść do porozumienia.

Po miesiącach negocjacji Senat USA opublikował w niedzielę projekt ustawy zawierającej pakiet 118 mld dolarów na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu i zabezpieczenie granic USA wraz z reformami polityki imigracyjnej. Nieco ponad połowa funduszy to wydatki związane z pomocą dla Ukrainy. Do uchwalenia projektu wezwał prezydent Joe Biden, lecz przyszłość ustawy stoi pod znakiem zapytania, bo liderzy Republikanów w Izbie Reprezentantów już odrzucili możliwość jej przyjęcia. Część polityków Republikańskich już zapowiedziało na kanale Fox News iż ustawy w obecnym kształcie nie poprą, jednak to ów „obecny kształt” jest tu kluczowy - w tej sprawie trwać będzie wielkie przeciąganie liny lecz porozumienie jest realne.

ISW/ PAP/ Fox News/ Piotr Napierała/ as

CZYTAJ TEŻ: 

Dywersanci ruszyli na granicę. Rozbici w pył

Alert na polskim niebie! Myśliwce przejmą kontrolę

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych