TYLKO U NAS
Kto w USA zyskuje na wołaniu o wojnie domowej?
W Stanach Zjednoczonych wciąż trwa spór wokół granicy z Meksykiem i wielkiego napływu imigrantów. Niedawna umowa nie kończy jeszcze napięć, ale i sam konflikt między władzami lokalnymi a Waszyngtonem jest sztucznie rozdmuchiwany.
Przypomnijmy: w grudniu ub.r. na południowej granicy USA odnotowano rekordową liczbę zatrzymanych osób - ponad 300 tys. Choć w styczniu sytuacja się poprawiła, to służby graniczne od dawna alarmują, że liczba migrantów napływających przez granicę z całego świata przytłacza ich zasoby. Sytuacja na granicy jest też przedmiotem eskalującego sporu między republikańskimi władzami Teksasu i administracją federalną. Gubernator Teksasu ustawił na brzegu rzeki Rio Grande drut żyletkowy i wysłał tam żołnierzy Gwardii Narodowej, blokując dostęp do granicy funkcjonariuszom federalnych służb CBP. Mimo że Sąd Najwyższy USA zezwolił CBP na usunięcie drutu, teksańskie władze w efekcie zignorowały tę decyzję, a ich działania poparli niemal wszyscy republikańscy gubernatorzy oraz czołowi politycy partii.
Rosja gra Teksasem
Sytuacja jednak, jak podkreślają eksperci Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) nie jest tak jednoznaczna, ani tak poważna, jak utrzymują niektóre kanały informacyjne. dodatkowo przekaz o konflikcie jest na rękę… Kremlowi!
Rosyjska przestrzeń informacyjna rozpowszechnia narracje mające manipulować wewnętrznymi politycznymi wydarzeniami w USA, wywołać niestabilność w Stanach Zjednoczonych i zaburzać amerykańskie debaty o dalszym amerykańskim wsparciu wojskowym dla Ukrainy
Jak podkreśla ISW, cytowane przez PAP: rosyjskie media państwowe i rosyjscy „blogerzy wojskowi” wypełniają rosyjską przestrzeń informacyjną materiałami na temat konfliktu między władzami Teksasu i władzami federalnymi. Jeden ze znanych powiązanych z Kremlem blogerów próbował podważać legalność nadchodzących wyborów w USA. Wszystko to ma składać się na kampanię informacyjną dyskredytującą USA.
Konflikt? Normalna rzecz
Jak podkreśla polski historyk i ekspert ds. bezpieczeństwa dr Piotr Napierała, nie sposób tu jednak mówić o dużym konflikcie.
CZYTAJ: Targi Shot Show. Nasze VIS i Beryl hitem w USA
Napierała wskazuje, iż spór nie tyle toczy się między władzami całego stanu Teksas, a Waszyngtonem, co jednym z gubernatorów lokalnych hrabstw, który nie jest wcale popierany przez wszystkich kolegów z okolicznych regionów.
Napierała wskazuje, że ostatecznie sprawa „rozejdzie się po kościach”:
Takie rzeczy się zdarzały w historii USA, i nie mówię tu o Wojnie Secesyjnej, tylko o tym, że gubernatorzy często nie zgadzali się z Waszyngtonem i taki spór to normalna rzecz.
Konflikt rozstrzygnięty?
Dziś wiemy też, że po długich negocjacjach tak w kwestii pomocy Ukrainie jak i reformie migracyjnej udało się dojść do porozumienia.
Po miesiącach negocjacji Senat USA opublikował w niedzielę projekt ustawy zawierającej pakiet 118 mld dolarów na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu i zabezpieczenie granic USA wraz z reformami polityki imigracyjnej. Nieco ponad połowa funduszy to wydatki związane z pomocą dla Ukrainy. Do uchwalenia projektu wezwał prezydent Joe Biden, lecz przyszłość ustawy stoi pod znakiem zapytania, bo liderzy Republikanów w Izbie Reprezentantów już odrzucili możliwość jej przyjęcia. Część polityków Republikańskich już zapowiedziało na kanale Fox News iż ustawy w obecnym kształcie nie poprą, jednak to ów „obecny kształt” jest tu kluczowy - w tej sprawie trwać będzie wielkie przeciąganie liny lecz porozumienie jest realne.
ISW/ PAP/ Fox News/ Piotr Napierała/ as
CZYTAJ TEŻ: