Dziennikarka "Gazety Wyborczej": Młodzi mają problemy? Powołać młodego ministra do "ministerstwa młodych"

Z przykrością stwierdzamy, że bardzo byśmy chcieli aby dzisiejszy dzień w gospodarce był dniem poważnym. Ale nie jest. A dziennikarze i inne media nam nie pomagają.

Informowaliśmy już o załamywaniu rak nad tym, że ktoś chce godnie zarabiać (tutaj: http://wgospodarce.pl/informacje/13892-specjalisci-it-dobrze-zarabiaja-jak-oni-smia), potem wspominaliśmy o absurdach polskiego prawa handlowego (tutaj: http://wgospodarce.pl/opinie/13895-logika-polskiego-prawa-na-przykladzie-handlu-sokami), ale redaktor Kolenda-Zaleska z "Gazety Wyborczej" pobiła wszystko: stwierdza, że aby rozwiązać problemy młodych ludzi w Polsce trzeba powołać nowe ministerstwo. To nie żart.

Ciąg logiczny jest następujący.

Oczywiście, że młodzi ludzie mają prawo być wściekli. W tej złości jednak nie kalkulują, co w praktyce będzie oznaczało ich wsparcie polityków z Nowej Prawicy. Mają prawo być wściekli, bo nie czują, że rządzący mają jakikolwiek pomysł, który można by teraz wykorzystać z myślą o ich przyszłości. Głosując w ten sposób, nie tylko w Polsce wystawiają Unii rachunek za kryzys, za nieumiejętność radzenia sobie z bezrobociem młodych, za brak strategii na przyszłość. Stracone pokolenie chce odzyskać swoje życie i uczucia lokuje w skrajnościach.

Wcześniej wylicza dobrodziejstwa jakie płyną z członkostwa Polski w UE. Do tych dobrodziejstw zaliczyć należy między innymi harówę w pełnym słońcu "na truskawkach" we Francji albo robotę na zmywaku w Wielkiej Brytanii.

Skończy się możliwość studenckiej wakacyjnej pracy w winnicach na Lazurowym Wybrzeżu albo w knajpkach w Londynie, bo przecież nie będzie już wspólnego rynku, a każdy kraj będzie zazdrośnie strzegł swoich miejsc pracy. Przedsmak tego, jak będą nas traktować, mieliśmy już w zapowiedziach premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, który podsyca społeczną niechęć do imigrantów. Teraz problem będzie miał z głowy raz na zawsze. Zamknie granice i koniec.

Co więc redaktor Kolenda-Zaleska postuluje by młodych ludzi zawrócić ze złej drogi i zagonić z poworotem na zmywak u Bauera? Oczywiście - powołać ministerstwo. I to przy prezydencie RP.

Prezydent przede wszystkim powinien otworzyć Pałac dla młodych. Powołać młodego - bardzo młodego - ministra, który będzie analizował wszystkie płynące od młodych sygnały. Spotykał się z nimi, dyskutował, postulaty przekuwał na prawo.

By żyło się lepiej! Dzieciom kolesiów!

Pełna treść tutaj: http://wyborcza.pl/1,75968,16126429,Powolac_mlodego_ministra_ds__mlodych.html

wyborcza.pl/ as/