Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay/rebcenter-moscow
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay/rebcenter-moscow

By zwalczyć dilerów, zlikwidują ulicę. Dosłownie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 kwietnia 2024, 21:00

  • Powiększ tekst

W enklawie hipisów Wolnym Mieście Christiania w Kopenhadze usunięto w sobotę bruk z ulicy Pusher Street (ulica dealerów), aby zlikwidować handel narkotykami, który w ostatnich latach przejęły gangi. Ma to być początek rewitalizacji i rozwoju słynnej dzielnicy.

Mamy dość przestępczości i strzelanin, chcemy wraz z powołaną przez nas fundacją odzyskać ten teren dla siebie i społeczeństwa. Albo będzie istnieć Pusher Street albo Christiania” - podkreśliła rzeczniczka mieszkańców Hulda Malder.

Bruk wywożą taczkami

Do akcji wywożenia taczkami bruku przyłączyli się mieszkańcy Kopenhagi, w tym minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard, który jeden z kamieni zatrzymał dla siebie na pamiątkę, oraz burmistrz Kopenhagi Sophie Haestorp Andersen.

Remont Pusher Street oraz kanalizacji ma być początkiem rewitalizacji Christianii, plan przewiduje m.in. budowę 15 tys. m kw. mieszkań komunalnych.

Jak Dziki Zachód

Do ostatniej strzelaniny na ulicy dealerów doszło pod koniec sierpnia ubiegłego roku; w jej wyniku zginął związany z gangiem 30-letni mężczyzna, cztery osoby zostały ranne, w tym dwóch turystów. Po tym zdarzeniu lokalni mieszkańcy wraz z policją próbowali bezskutecznie zlikwidować handel, ogłoszono m.in. zamknięcie tego miejsca.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wyższe ceny o 60 proc. dla 90 proc. Polaków

Potężna manipulacja na giełdzie! Interweniuje KNF

Masz garaż? Zobacz jak wysoki podatek zapłacisz

Wolne Miasto Christiania powstało w 1971 roku w centrum Kopenhagi na terenach dawnych koszar wojskowych. Pierwszymi mieszkańcami byli hipisi, później anarchiści oraz przedstawiciele innych alternatywnych kultur. Początkowo w sprzedaż konopi indyjskich zaangażowani byli miejscowi, z czasem biznes również z twardymi narkotykami przejęły gangi. Przez lata władze wielokrotnie podejmowały próby likwidacji enklawy.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych