"Daszek" na czołgu. Czy naprawdę chroni? Rozbijamy mit
Wojna na Ukrainie jest prawdziwym polem doświadczalnym dla nowych rozwiązań. Wśród nich są nie tylko wysokie technologie ale też proste rozwiązania, których historia sięga stuleci wstecz. Jednym z takich jest „daszkowanie” czołgów, celem ochrony ich przed pociskami i dronami - czy takie rozwiązanie się sprawdza?
Czołg z daszkiem, czołg obudowany jak stodoła, czołg pokryty pancerzem z gumy czy drewna… to częsty widok na Ukrainie, gdzie operatorzy wojsk pancernych obu stron prześcigają się w rozwiązaniach, których celem ma być ochrona maszyn przed ogniem wroga. Czy jest ona jednak skuteczna?
Daszki nadziei
Charakterystyczne osłony i daszki, zwłaszcza te umiejscawiane na wieżach rosyjskich czołgów, są przez zwolenników Kremla wychwalane, zaś przez jego przeciwników - wyśmiewane. Jak jednak sprawdzają się takie improwizowane rozwiązania na prawdziwym polu walki?
WYPEŁNIJ ANKIETĘ. Pomóż nam ulepszyć wGospodarce.pl!
Jak wskazuje na portalu Konflikty.pl Łukasz Męczykowski, dzieje tego typu osłon sięgają I Wojny Światowej i towarzyszą wojskom pancernym przez cały wiek XX!.
Jak sprawdzają się dzisiaj?
Według specjalisty rosyjskie daszki (które zaobserwowano po raz pierwszy jeszcze w 2021 roku), choć miały chronić przed Javelinami, to nie wypełniły tego zadania. Głowice tandemowe Javelinów uderzają bowiem z góry, toteż daszek nad wieżą wydawał się dobrym rozwiązaniem… niestety dla rosyjskich czołgistów głowica Javelina składa się z dwóch elementów - prekursora i głowicy zasadniczej, w efekcie daszek nic nie zmieniał w jej efektywności i załoga ginęła wskutek uderzenia. Mimo to daszki montowano dalej, na tyle często, iż nadano im nawet złośliwą nazwę:
Zachodni internauci bardzo szybko ukuli (dziś praktycznie obowiązującą) nazwę na takie „ulepszenie” – cope cage, co można przetłumaczyć (acz nie do końca ściśle) jako „klatka złudzeń”.
Dominacja dronów
Dlaczego więc daszki nie straciły na popularności?
Odpowiedzią okazały się drony - stosowane już podczas wojny Ormiańsko-Azerskiej z 2020 roku pełnię możliwości pokazały na Ukrainie. Tzw. amunicja krążąca często posiada mniejszy ładunek niż głowica Javelina, lecz jest bardziej mobilna, przez co może uderzać w rozmaite miejsca maszyny. Stąd nie tylko daszki ale i całe obudoway czołgów, czy wręcz legendarne już, rosyjskie czołgi-stodoły, obudowane ze wszystkich stron. Tutaj trudno jednoznacznie ocenić skuteczność takich osłon - wszystko zależy od materiału osłony i mocy ładunku drona.
Lądowe lotniskowce
Jednak przyszłość rysuje się coraz wyraźniej i być może to nie daszki zdominują wojska pancerne przyszłości lecz środki zaradcze w postaci zakłócaczy sygnałów i elektroniki dronów. Ekspert portalu Konflikty.pl argumentuje też, że z czasem mogą objawić się mobilne „lotniskowce” posiadające własne drony, chroniące maszyny przed dronami nieprzyjaciela.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Tąpnięcie na rynku węgla. Mamy transformację energetyczną
Alarm w lasach: 28 mld zł strat, 170 tys. ludzi na bruk!
To już „epidemia”! Zamykają się kolejne hipermarkety
Polskie mięso przegrywa na wszystkich rynkach
Bez wątpienia więc nie powiedziano ostatniego słowa w kwestii tego typu technologii i osłon.
Konflikty.pl/ as/