O najwyższy urząd walczyły dwie kobiety
Claudia Sheinbaum została pierwszą kobietą wybraną na prezydenta Meksyku. Jak wynika ze wstępnych danych ogłoszonych w poniedziałek przez Krajowy Instytut Wyborczy, 61-letnia Sheinbaum rządzącego lewicowego Ruchu Odrodzenia Narodowego (Morena) dużą różnicą głosów pokonała główną rywalkę z centroprawicowej koalicji Siła i Serce dla Meksyku Xochitl Galvez.
Sheinbaum urodziła się w 1962 roku w mieście Meksyk. Jej rodzice z wykształcenia byli chemikami.
Zawsze pierwsza
Media podkreślają, że będzie nie tylko pierwszą kobietą, ale też pierwszą osobą pochodzenia żydowskiego na stanowisku prezydenta Meksyku. Rodzina jej ojca przybyła z Litwy w latach 20., a rodzina matki uciekła przed prześladowaniami z Bułgarii w latach 40. XX wieku.
»» O kandydatkach na urząd prezydenta czytaj tutaj: Kobiety podbiją Meksyk! Wybory, które wszystko zmienią?
Sheinbaum zainteresowała się polityką, kiedy studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Autonomicznym Meksyku (UNAM). Magisterium uzyskała na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, następnie wróciła na UNAM, gdzie obroniła doktorat z inżynierii energetycznej.
Należała do zespołu ds. zmian klimatycznych, który w 2007 r. otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Realizowała się jako polityk i samorządowiec. W 2014 r. jako jedna z pierwszych opuściła Partię Rewolucyjno-Demokratyczną i przeszła do tworzonego w tamtym czasie Ruchu Odrodzenia Narodowego Andrésa Manuela Lópeza Obradora.
W 2015 roku jako pierwsza kobieta została szefową władz stołecznej dzielnicy Tlalpan, a trzy lata później – również jako pierwsza kobieta – objęła funkcję burmistrza miasta Meksyk.
Sheinbaum ma dwoje dzieci i jednego wnuka.
Krwawe wyzwania
1 października zastąpi na stanowisku prezydenta Meksyku Lopeza Obradora.
»»O wyborach czytaj tutaj: Najkrwawsze wybory w dziejach
Jednym z największych problemów, z jakimi zmierzy się nowa pani prezydent Meksyku, będzie przemoc wiązana z kartelami narkotykowymi.
Kampania przed niedzielnymi wyborami, w których wybierano również członków Kongresu, gubernatorów i urzędników władz lokalnych w całym kraju, określana była jako najbrutalniejsza w historii. Zamordowanych zostało 38 kandydatów.
pap/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Praca z domu i 42 tys. zł miesięcznie. Nawet bez studiów
Nadchodzi DAC7: Unia skontroluje, co sprzedajesz w Internecie