PILNE
Kułeba do dymisji! Szef MSZ Ukrainy traci stanowisko
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy otrzymała list ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby, w którym szef dyplomacji powiadomił o rezygnacji z tego stanowiska - poinformował w środę na Facebooku przewodniczący Rady Rusłan Stefanczuk.
„Rada Najwyższa Ukrainy otrzymała wniosek ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby, dotyczący (jego) rezygnacji (z pełnionego urzędu). Rezygnacja (ministra) zostanie rozpatrzona na jednej z najbliższych sesji plenarnych” - czytamy w komunikacie (https://tinyurl.com/yc4tjrpt).
Seria dymisji
We wtorek Stefanczuk poinformował, że minister ochrony środowiska i zasobów naturalnych Rusłan Striłec, szef resortu ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ołeksandr Kamyszin oraz minister sprawiedliwości Denys Maluska również złożyli rezygnacje.
Efekt wypowiedzi na imprezie rządu?
Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie Kułeba zaliczył kilka poważnych wpadek. Jedna z nich odbyła się na festiwalu dla młodzieży „Campus Polska Przyszłości” organizowanym przez Koalicję Obywatelską.
Kułeba w trakcie panelu z szefem polskiego MSZ Radkiem Sikorskim nie tylko oskarżał Polaków o zbrodnie na Ukraińcach, ale też sugerował, że część polskich ziem powinna należeć do Ukrainy!
Jak opisywał sprawę portal wPolityce.pl:
Podczas spotkania z Radosławem Sikorskim i Dmytrem Kułebą uczestnicy Campus Polska Przyszłości pytali ukraińskiego dyplomatę m.in. o trudne kwestie historyczne dzielące nasze kraje. Jedna z uczestniczek zadała pytanie, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar mordu wołyńskiego, szczególnie, że Polska ogromnie wspiera Ukrainę w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją.
Kułeba zwrócił uwagę, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji „Wisła”.
Zdaje sobie pani sprawę czym była operacja „Wisła” i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie
Potem Kułeba zwrócił się osoby zadającej pytanie:
Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom
Czy minister został przekonany do dymisji po to, by nie skłócać Ukrainy z polskim sojusznikiem?
PAP/ wPolityce/ as/