Informacje

Szanse na wdrożenie publicznego, jednolitego, uniwersalnego narzędzia do komunikacji ze szkołą  są znikome. / autor: Freepik, Strefa Edukacji
Szanse na wdrożenie publicznego, jednolitego, uniwersalnego narzędzia do komunikacji ze szkołą są znikome. / autor: Freepik, Strefa Edukacji

Rodzicu, możesz skontaktować się z nauczycielem. Jak zapłacisz

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 września 2024, 12:12

  • Powiększ tekst

Polskie szkolnictwo wciąż nie może się jakoś doczekać jednego, publicznego i całkowicie bezpłatnego elektronicznego narzędzia do komunikacji rodziców i uczniów ze szkołą. Rynek nie znosi próżni, więc funkcję takiej platformy zaczęły pełnić prywatne e-dzienniki. To jak sprawnie funkcjonują, jak często się zawieszają i jak bardzo potrafią irytować wie chyba każdy rodzic. Teraz jednak miarka chyba się przebrała, bo właściciele tych narzędzi zaczęli pobierać od rodziców opłaty za niektóre funkcjonalności.

Librus, Vulcan, Mobi Dziennik, Prymus – to tylko kilka najpopularniejszych elektronicznych dzienników wykorzystywanych w polskim systemie oświaty. Jest ich więcej – grubo ponad 20. Okazuje się, że właściciele większości z nich każą sobie płacić chociażby za kontakt z nauczycielami!? Na problem na swoim facebookowym profilu zwrócił uwagę poseł partii Razem, Adrian Zandberg. Jako przykład przytoczył firmę Vulcan, która „kasuje” rodziców za korzystanie z części funkcji aplikacji mobilnej.

Firmy naciągają rodziców na wydatki za coś, co w normalnie funkcjonującym państwie powinno być bezpłatne. Chcesz napisać do nauczyciela? Płać! Chcesz usprawiedliwić nieobecność w aplikacji? Płać! To nie jest odosobniony przypadek. Podobne rozwiązania przyjęły wcześniej inne platformy. Jak widać, prywatne biznesy całkiem nieźle zarabiają na pracy szkoły finansowanej z podatków” – napisał poseł. Jak zauważył, na tym zarobki operatorów się nie kończą, bo w aplikacjach wyświetlane są jeszcze reklamy.

mObywatel, ale dla edukacji

Zdaniem Zandberga, to MEN powinien zapewnić jednolite, uniwersalne narzędzie do komunikacji ze szkołą – chociażby takiego mObywatela dla edukacji. Członek partii Razem skierował w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Czy w ogóle kontrolujemy, jak wygląda ten rynek, ewidentnie zdominowany przez kilka podmiotów? Czy nie można zobowiązać biznesów, które działają w oparciu o dane wytwarzane za pieniądze podatnika, żeby udostępniały je w formie API? Wreszcie – czy pobieranie od rodziców opłat za funkcje aplikacji mobilnych nie jest sprzeczne z rozporządzeniem w sprawie dzienników elektronicznych z 2017 roku? – zapytał Zandberg.

W zgodzie z prawem

Wiceminister edukacji, Izabela Ziętka, z Polski 2050 uznała w rozmowie z PAP, że rozporządzenie MEN – mówiące o tym, że „prowadzenie dziennika elektronicznego wymaga umożliwienia bezpłatnego wglądu rodzicom do dziennika elektronicznego, w zakresie dotyczącym ich dzieci” – nie jest łamane, bo bezpłatnie w dalszym ciągu można korzystać z systemu. Tyle że w wersji przeglądarkowej, a płacić trzeba jedynie za wersję mobilną. Problem w tym, że ta druga jest wygodniejsza.

Plany są, ale mgliste i długofalowe

Ziętka potwierdziła, że są plany, aby to państwo przygotowało platformę ułatwiającą komunikację. Tyle że do rozmów musi dołączyć Ministerstwo Cyfryzacji, Centrum Informatyczne Edukacji oraz Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Dlatego też nie ma co spodziewać się rychłej realizacji tego projektu.

Źródło: PAP, Facebook, Razem

Oprac. GS

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Niemcy przejmują wielką polską firmę

Gigant przemysłu. „Stoimy o milimetry nad przepaścią”

Niemcy. Przywieziono do Polski ciężarówkę odpadów!

»» Rozmowa z Bartłomiejem Mickiewiczem z NSZZ Solidarność o dramatycznych skutkach Zielonego Ładu na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych