Pakiet klimatyczny budzi obawy w przemyśle
Realizacja pakietu energetyczno-klimatycznego będzie jednym z głównych wyzwań polskiej gospodarki w najbliższych latach. Już teraz pakiet budzi duże obawy polskiego przemysłu. Wypracowaniem równowagi między polityką klimatyczną a energetyczną oraz przemysłową zajmie się w Parlamencie Europejskim komisja przemysłu, badań naukowych i energii. Na jej czele staną Polacy: w pierwszej części kadencji Jerzy Buzek, w drugiej – Janusz Lewandowski.
Nowe wyzwania dla Polski to pakiet klimatyczno-energetyczny i dolegliwości z nim związane. Myślę tutaj o ekonomii, o odpłatności za emisję, biorąc pod uwagę fakt, że Polska emituje około 50 proc. więcej dwutlenku węgla na jednostkę energii elektrycznej. Na jedną megawatogodzinę mniej więcej emitujemy ponad jedną tonę dwutlenku węgla, średnia unijna to jest około 500 kg, dlatego Polska odczuje skutki pakietu klimatyczno-energetycznego w stopniu największym spośród krajów Unii Europejskiej – podkreśla Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.
Jego zdaniem polska gospodarka, a w szczególności polski przemysł, mimo chwilowego osłabienia będzie sobie dobrze radzić w kolejnych miesiącach. Wyzwaniem w przyszłości będzie właśnie utrzymanie konkurencyjności wobec planów realizacji pakietu klimatyczno-energetycznego.
Jeśli świat nie pójdzie za Europą, osłabi to konkurencyjność europejskiej gospodarki, a szczególnie polskiej. Trzeba mieć świadomość, że w Stanach Zjednoczonych ceny energii w efekcie rewolucji łupkowej są o połowę niższe niż w Europie, a to rzutuje na konkurencyjność europejskiego przemysłu. Trzeba się liczyć z konsekwencjami, które mogą być związane z alokacją części przemysłu – tłumaczy były wicepremier i minister gospodarki.
Pewną przeciwwagą może być planowane podpisanie umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi, co stworzy nowe możliwości dla eksporterów. Obecnie polski eksport przekracza poziom 200 mld dolarów rocznie, co wskazuje, że nasza gospodarka jak dotąd jest jednak konkurencyjna.
Steinhoff podkreśla, że wśród problemów polskiej gospodarki jest również kondycja sektora elektroenergetycznego oraz sytuacja w górnictwie węgla kamiennego.
W elektroenergetyce potrzebujemy dużych pieniędzy na realizację projektów inwestycyjnych, myślę tu zarówno o wytwarzaniu, dystrybucji, jak i przesyle – mówi były wicepremier i minister gospodarki. – Również infrastrukturalne projekty: jeśli chodzi o gaz one są realizowane, natomiast potrzebne są potężne inwestycje w podsektorze wytwarzania energii elektrycznej, bo część naszych elektrowni jest przestarzała, o niskiej sprawności, i musi zostać zlikwidowana.
(Agencja Informacyjna Newseria)