Kompania Węglowa wyeksmituje dłużników z mieszkań ze względu na trudną sytuację firmy
Kilkudziesięciu zatwardziałych dłużników zamierza wyeksmitować ze swoich mieszkań Kompania Węglowa - wskazując m.in. na trudną sytuację firmy. Jednocześnie dłużnikom, którzy zadeklarują spłatę należności do dwóch lat, mają zostać umorzone odsetki.
Jak przekazał w poniedziałek Tomasz Głogowski z biura komunikacji KW, łączne należności dłużników Zakładu Zagospodarowania Mienia - wchodzącego w skład KW - sięgają z odsetkami 61 mln zł. Największe pojedyncze długi przekraczają 200 tys. zł. Firma ma nadzieję, że pomagając lokatorom z długami - poprzez umorzenie im odsetek - odzyska w ciągu dwóch lat ponad 5 mln zł.
Zakład Zagospodarowania Mienia jest jednym z oddziałów Kompanii (inne oddziały to, m.in. poszczególne kopalnie). Zajmuje się m.in. administrowaniem 3872 mieszkaniami, przejętymi po byłych spółkach węglowych, na gruncie, których powstała firma. Mieszkania te znajdują się w 61 gminach, głównie w Bytomiu, Gliwicach, Zabrzu, Rudzie Śląskiej i Rybniku. Wynajmują je obecni lub byli pracownicy kopalń.
Choć z danych zakładu wynika, że tzw. ściągalność czynszów jest na dobrym poziomie (sięga 80 proc.), to ok. 20 proc. najemców nie płaci regularnie. Przedstawiciele KW deklarują, że w każdym przypadku badają sytuację - jeśli okazuje się, że dług jest np. efektem wypadku, choroby lub utraty pracy, płatność może być rozłożona na raty lub czasowo zawieszona.
W kilkudziesięciu przypadkach jednak najemcy nie płacą czynszu od lat, nie reagują na próby polubownego załatwienia sprawy i mają sądownie orzeczony tzw. tytuł wykonawczy z klauzulą wykonalności. To ich mają teraz dotknąć eksmisje. Na 113 uzyskanych przez KW wyroków eksmisyjnych, 81 przewiduje prawo do lokalu socjalnego; a 32 - nie. Do końca tego roku spółka planuje uruchomienie 20 procedur eksmisyjnych.
"Eksmisje to ostateczność i przeprowadzamy je tylko w najbardziej jaskrawych przypadkach, gdy wszystkie inne możliwości porozumienia się z najemcami zawodzą. W obecnej sytuacji spółki i branży górniczej, nie możemy pozwolić, by kwota zadłużenia dalej rosła. Jesteśmy zmuszeni do opracowania nowego, bardziej skutecznego regulaminu windykacji i restrukturyzacji należności" - zaznaczył Ireneusz Sakowski, zastępca dyrektora Zakładu ds. zarządzania nieruchomościami.
Jednocześnie Kompania zamierza pójść na rękę najemcom, którzy wobec ciężkiej sytuacji nie są w stanie spłacić długu w całości. Firma przygotowała już propozycję uchwały zakładającej umorzenie ustawowych odsetek, jeżeli dłużnik spłaci pozostałą część zadłużenia - jednorazowo lub w miesięcznych ratach (maksymalnie w ciągu dwóch lat). Spółka prognozuje, że dzięki umorzeniu w ten sposób łącznie 1,7 mln zł odsetek odzyska w dwa lata ponad 5 mln zł.
To jedno z kolejnych w ostatnim czasie działań KW związanych z porządkowaniem sytuacji w firmie i spółkach zależnych - wobec jej trudnej sytuacji finansowej. Kompania stanęła w tym roku przed widmem bankructwa. W 2013 r., przede wszystkim z powodu spadku cen węgla, zanotowała prawie 700 mln zł straty netto. W 2012 r. miała 120 mln zł zysku netto, w 2011 r. - prawie 555 mln zł.
Zarząd przekonuje, że stara się przywrócić płynność finansową spółki i wprowadzić ją na ścieżkę rozwoju. Niezależnie od doraźnych działań ratunkowych, do końca lipca ma przedstawić resortowi gospodarki szeroki program naprawczy. Jego istota ma polegać na ograniczeniu wydobycia w kopalniach o niskiej wydajności i podnoszeniu wydajności w tych, które mają szanse generować wysokie zyski.
Zarząd nie przewiduje zwolnień grupowych, ale redukcja zatrudnienia jest konieczna. W latach 2015-2020 w naturalny sposób z KW ma odejść 15-18 tys. osób. Konieczne będą też dodatkowe dobrowolne odejścia kilku tysięcy osób.
Poza spadkiem cen węgla, na trudną sytuację górnictwa składa się spadek cen energii elektrycznej, wysoki poziom importu węgla, zwłaszcza ze Wschodu i zmiana tzw. miksu energetycznego.
KW to największy producent węgla kamiennego w UE. Zatrudnia ok. 54 tys. osób.
(PAP)