Informacje
W Chinach pojawia się coraz więcej firm, którym młodzi bezrobotni płacą za udawanie, że w nich pracują. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay
W Chinach pojawia się coraz więcej firm, którym młodzi bezrobotni płacą za udawanie, że w nich pracują. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay

Sposób na bezrobocie: „biuro pracy udawanej”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 sierpnia 2025, 08:00

  • Powiększ tekst

W Chinach pojawia się coraz więcej firm, którym młodzi bezrobotni płacą za udawanie, że w nich pracują - przekazała BBC. Bezrobocie wśród młodych wynosi 14 proc., a chińska gospodarka spowolniła. Korzystanie z „biura pracy udawanej” kosztuje ok. 4,2 dolara dziennie.

Jest kilka powodów, dla których klienci decydują się na skorzystanie z usług takich biur. Na niektórych uczelniach obowiązuje niepisana zasada, że studenci muszą podpisać umowę o pracę lub przedstawić dowód odbycia stażu w ciągu roku od ukończenia studiów - w przeciwnym razie nie otrzymują dyplomu. Portal opisuje absolwentkę, która wysłała na uczelnię zdjęcie z biura jako dowód odbycia stażu.

Zjawisko udawania pracy stało się bardzo powszechne

Biura pozorowanej pracy pojawiają się obecnie w dużych miastach Chin. Najczęściej przypominają w pełni funkcjonalne biura wyposażone w komputery, dostęp do internetu, a nawet sale konferencyjne i serwisy do herbaty. Czasami dzienna opłata obejmuje lunch, przekąski i napoje - stwierdziła BBC.

Dr Christian Yao z wydziału zarządzania Uniwersytetu Wiktorii w Wellington w Nowej Zelandii i ekspert ds. chińskiej gospodarki uważa, że zjawisko udawania pracy stało się bardzo powszechne, bo w obliczu trudności młodzi ludzie potrzebują miejsc, w których mogliby przemyśleć swoje kolejne kroki lub podjąć się dorywczych zadań. - Biura pracy pozorowanej to jedno z rozwiązań przejściowych - uważa.

Shui Zhou, którego firma zbankrutowała w ubiegłym roku, skorzystał z biura udawanej pracy, bo uznał, że atmosfera w biurze poprawi jego samodyscyplinę. Pracuje tam już ponad trzy miesiące. Choć mógłby przychodzić i wychodzić w dowolnym czasie, to zazwyczaj dociera do firmy między 8 i 9 rano, a czasem wychodzi dopiero późnym wieczorem. Jest o wiele szczęśliwszy niż wcześniej.

Właściciel jednego z biur nie narzeka na brak klientów - w ciągu miesiąca od otwarcia placówki wszystkie stanowiska pracy były zajęte. Nowi chętni muszą czekać, aż jedno z nich się zwolni. Ok. 40 proc. jego klientów to absolwenci uniwersytetów udający staż, niewielka grupka stosuje pozorowaną pracę, aby osłabić presję ze strony rodziców, pozostali podają inne powody.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Afera KPO to zorganizowany skok na kasę!?

Rafał Brzoska: „KPO = Koniec Programu Odbudowy”

Najpiękniejsze konie w Polsce

»»Tusk jest poważnie chory? „To nie jest jego prywatną sprawą. Cała Warszawa huczy” – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych