Alitalia przejęta przez Etihad. Emirejczycy uzyskali dostęp do Rzymu
Etihad, linie lotnicze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, po długich negocjacjach kupiły 49 proc. zadłużonej włoskiej Alitalii. Chcą do 2017 r. przywrócić jej rentowność, m.in. przez zredukowanie o połowę zatrudnienia na rzymskim lotnisku Fumicino.
Transakcja opiewa łącznie na 1,76 miliarda euro, w tym 598 mln euro na restrukturyzację zadłużenia Alitalii. 300 mln euro z tej kwoty pochodzi od mniejszych udziałowców Alitalii.
Poprzez zakup 49 proc. Alitalii linie Etihad zyskują dostęp do jednego z największych europejskich rynków przewozów lotniczych.
Dyrektor Etihad Airways, James Hogan, po podpisaniu w Rzymie umowy z Alitalią powiedział o niej na piątkowej konferencji prasowej w Rzymie: to silne linie, ale "słabe biznesowo".
Według szefa Alitalii, Gabriele Del Torchio, linie Alitalia "staną się szóstymi w Europie".
Pracownicy naziemni Alitalii, których związek jest afiliowany przy potężnej centrali związkowej CGIL, zaprotestowali w ostatnich dniach przeciwko planowanym cięciom zatrudnienia, przeprowadzając "strajk włoski" polegający na niezwykle skrupulatnym, zgodnym z regulaminami wykonywaniu czynności, co spowodowało chaos na rzymskim lotnisku Fiumicino i nieraz kilkudniowe opóźnienia w załadunku bagaży odlatujących pasażerów.
Wiele samolotów było opóźnionych.
Szybko rozwijające się linie Etihad zainwestowały już w towarzystwach Air Berlin, Air Seychelles, Virgin Australia, Aer Lingus, Air Serbia i Jet Airways, stając się ich współwłaścicielami.
(PAP)