Oto chwyty, które świetnie działają na klienta
„Wyprzedaż”, „okazja”, „promocja”, „ostatnie sztuki” – takie hasła osaczają nas przed świętami w niemal każdym sklepie. Black Friday, czyli coroczne święto przecen i promocji, choć pierwotnie było handlowym piątkiem, dziś zmienia się w długie tygodnie. Niektórzy sprzedawcy wieszają w witrynach i zamieszczają na stronach internetowych napisy: „Likwidacja działalności”, sugerując ogromne obniżki. A są takie miejsca, które „likwidują się” od lat. Cel jest jeden – zwabić, omamić i nakłonić do zakupów. Jak nie dać się podejść handlowym wyjadaczom?.
Za oceanem Black Friday zawsze jest obchodzony w pierwszy piątek po Święcie Dziękczynienia i symbolicznie otwiera w handlu sezon atrakcyjnych przecen. Promocje są komunikowane reklamami wykorzystującymi krzykliwe kolory, skąd zatem ta „czerń” w nazwie? Istnieje kilka teorii. Najpopularniejsza jest powiązana z Filadelfią z lat 60., gdzie z całego kraju zjeżdżały tłumy kibiców na rozgrywany rokrocznie kluczowy mecz futbolu amerykańskiego. Zakorkowane ulice i tłumy w sklepach sprawiały, że policjanci określali ten dzień jako „czarny”. Inna wersja sugeruje, że handlowcy zapisywali wpływy ze sprzedaży czarnym tuszem – a właśnie w ten piątek przechodzili ze strat (czerwony tusz) na zysk (czarny).
W tym roku Black Friday w Polsce przypada 28 listopada.
Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół: Zabierz głowę na zakupy. Oto chwyty, które świetnie działają na klienta, skłaniając do przyspieszonego wydania pieniędzy
wpolityce, jb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.