Nadchodzi globalne ochłodzenie. "Do minus 50 st. Celsjusza"
Nadchodzi nowa epoka lodowa – twierdzą klimatolodzy. Jak to możliwe, skoro do tej pory straszono nas raczej „płonącą planetą”? Otóż jedno ma być ściśle powiązane z drugim – ocieplenie klimatu prowadzi do zaniku ciepłego Prądu Zatokowego, który działa niczym kaloryfer dla całej Europy. Gdy przestanie grzać, zrobi się bardzo zimno.
Apokaliptyczne przepowiednie pojawiły się w czasopiśmie „Communications Earth & Environment” i są wynikiem badań naukowców z Instytutu Oceanologii Chińskiej Akademii Nauk oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego. Ich zdaniem cyrkulacja atlantycka (AMOC), która jest czymś w rodzaju pasa transmisyjnego kierującego ciepłą wodę z tropików w stronę półkuli północnej, jest dziś bliska załamania. Chodzi o prąd morski płynący z Zatoki Meksykańskiej do wschodniego wybrzeża USA i dalej przez Atlantyk do Europy.
Przyczyną zanikania Prądu Zatokowego mają być masy słodkiej wody spływające do oceanu z roztopionych lodowców Grenlandii
Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół:Globalne ochłodzenie. „Zimowe temperatury mogą u nas spaść nawet do minus 50 st. Celsjusza”
wpolityce, jb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.