Informacje
rzewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda (L) i przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Silesii Grzegorz Babij (P)  / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz
rzewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda (L) i przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Silesii Grzegorz Babij (P) / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz

Piotr Duda: protestujący górnicy „w bojowym nastroju”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 grudnia 2025, 17:28

    Aktualizacja: 24 grudnia 2025, 17:30

  • Powiększ tekst

Minister energii Miłosz Motyka powinien być tu dziś ze mną i rozmawiać z górnikami – mówił przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który w środę przyjechał do protestujących górników z kopalni Silesia. Według szefa Solidarności w Silesii Grzegorza Babija szef ME zaproponował spotkanie 7 stycznia po przerwaniu protestu.

Górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia protestują od godziny 6. rano w poniedziałek. Związki przekonują, że to oddolna akcja i nie ma charakteru strajku. Według rzecznika protestujących Kazimierza Grajcarka w środowy poranek 500 metrów pod ziemią przebywało około 20 osób, a sześć kolejnych na powierzchni.

Protestujący domagają się przede wszystkim od rządu objęcia ich firmy instrumentami osłonowymi, jakie od 1 stycznia 2026 r. zapewni znowelizowana ustawa górnicza pracownikom spółek z udziałem Skarbu Państwa likwidującym kopalnie, a od pracodawcy - wypłaty całości tegorocznej Barbórki i braku konsekwencji za protest.

»» O proteście w kopalni Silesia czytaj tutaj:

Protest górników w kopalni Silesia. Święta pod ziemią?

PG Silesia. Protest 700 m pod ziemią w obronie miejsc pracy

Duda: minister energii lekceważy protest górników

Jestem tu dzisiaj jako szef Solidarności, ale także jako wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego. Obowiązkiem pana ministra - jako członka Rady Dialogu Społecznego - (…) jest tu być i rozmawiać z górnikami. Tak samo obowiązkiem powinna być obecność i prowadzenie negocjacji pani minister (rodziny, pracy i polityki społecznej – PAP) Dziemianowicz-Bąk – powiedział Piotr Duda.

Przewodniczący Solidarności zarzucił ministrowi energii, że „chyba chce podporządkować strajk pod swój grafik urlopowy”.

To jest to, co mówimy jako Solidarność: to jest pierwszy rząd po 1989 roku, który nie chce kompletnie prowadzić dialogu społecznego, omija stronę społeczną, nie chce rozmawiać ze związkami zawodowymi, czy to rolniczymi, czy związkami zawodowymi, branżowymi, centralami związkowymi – ocenił.

Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda podczas wypowiedzi w Czechowicach-Dziedzicach / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz
Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda podczas wypowiedzi w Czechowicach-Dziedzicach / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz

Górnicy są zdeterminowani, bo nie chcą nic nadzwyczajnego

Duda zaznaczył, że przyjechał na kopalnię, by spotkać się z protestującymi pod ziemią. - Po to tu jestem, żeby powiedzieć, że jestem dumny, bo wielu dziś, którzy siedzą i protestują na Facebooku, jest odważnych. To jest odwaga: zjechać na dół i protestować wiedząc o tym, że to może być dzień, tydzień, (…) kilkadziesiąt dni. Górnicy są zdeterminowani, bo nie chcą nic nadzwyczajnego. Chcą być tylko w taki sam sposób traktowani, jak każdy inny. Nie chcą być dyskryminowani – mówił.

Lider związku dodał, że atmosfera wśród protestujących jest – jak się wyraził – bojowa. - Górnicy wiedzą czego chcą: (…) wpisać ich do ustawy górniczej, która została przegłosowana i podpisana przez pana prezydenta. To dla nich jest najważniejsze. Walczą o jutro i miejsca pracy – powiedział.

Przewodniczący Solidarności w Silesii Grzegorz Babij powiedział, że przedstawiciel właściciela Grupy Bumech zjechał w środę do protestujących. Według relacji związkowca, powiedział im, że rano dzwonił do niego minister Motyka i wiceminister energii Marian Zmarzły. - Ustalenia są podobne do tego, co miało miejsce we wczorajszym piśmie, a więc, że minister Motyka chce, by przerwać ten protest i spotkać się 7 stycznia. (…) Nie ma na to zgody – wskazał.

Msza dla rodzin protestujących górników w Czechowicach-Dziedzicach / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz
Msza dla rodzin protestujących górników w Czechowicach-Dziedzicach / autor: PAP/Jarek Praszkiewicz

O godzinie 16. w siedzibie Solidarności, tuż obok kopalni, odprawione zostało nabożeństwo wigilijne dla rodzin górników. Pierwotnie miało się odbyć na cechowni, ale właściciel kopalni nie wyraził na to zgody.

To jest bardzo przykre. Płakać mi się chce. Nie mogę mówić - powiedziała łamiącym się głosem jedna z kobiet.

Związkowcy żądają przyjazdu Miłosza Motyki do Silesii

We wtorek liderzy związków zawodowych spotkali się z sądowym zarządcą, który nadzoruje program sanacyjny realizowany w kopalni, i przedstawicielem Grupy Bumech, właściciela kopalni. Uzyskali słowne zapewnienie od zarządcy, że wobec uczestniczących w akcji nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje. Górnicy oczekują tego jednak na piśmie.

We wtorek minister energii Miłosz Motyka skierował pismo, w którym poprosił o zawieszenie akcji protestacyjnej na okres świąteczno-noworoczny i powrót do rozmów po 6 stycznia. Zapewnił, że w resorcie trwają intensywne prace nad znalezieniem rozwiązań legislacyjnych, obejmujących możliwość wsparcia pracowników firmy.

Stanowisko ministra skrytykował Grzegorz Babij. Jak ocenił: „to jest strzał w twarz górnikowi”. - Nie może być sytuacji, kiedy od kilku miesięcy trwa analiza. Już została ustawa podpisana, a oni dalej analizują. Ja się pytam, jak długo? Ja mam zjechać i ten świstek pokazać ludziom na dole? – wołał. Związkowiec żądał przyjazdu Miłosza Motyki do Silesii. Wyraził też obawę, że takie przesłanie ministra może skutkować rozszerzeniem protestu.

Będzie prezydencki projekt poprawki do ustawy

We wtorek do protestujących pod ziemią zjechali prezydenccy ministrowie: Karol Rabenda i Mateusz Kotecki. - W swoim imieniu, ale też w imieniu pana prezydenta, chciałem się zwrócić do strony rządowej, żeby podjęła działania, żeby tę sprawę wyjaśnić i zakończyć pozytywnie - zaapelował później Rabenda.

Nawiązując do mającej wejść 1 stycznia 2026 r. nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która określa m.in. instrumenty osłonowe dla pracowników firm z udziałem Skarbu Państwa (nie dotyczy to Silesii, która jest prywatna - PAP) Rabenda przypomniał, że podpisując ustawę 15 grudnia br. prezydent zwracał uwagę, że nie obejmuje ona wszystkich górników w Polsce, a przez to nie traktuje ich równo.

Prezydent zapowiedział, że poprawkę do tej ustawy złożymy w najbliższym czasie. Tę deklarację pana prezydenta chcę podtrzymać. Pracujemy nad nią, aby przed najbliższym posiedzeniem Sejmu wystąpić z inicjatywą zmiany tej ustawy, by objęła ona wszystkich górników - podkreślił minister.

Piotr Duda w środę nawiązując do tej kwestii przypomniał, że był już precedens. - Mam na myśli tutaj zespół elektrowni Pątnów-Adamów Konin, który jest prywatny. Komisja Europejska nie miała żadnych wątpliwości, aby była pomoc publiczna. (…) Nie widzę tu żadnego problemu, aby kopalnia Silesia, górnicy, zostali objęci też pomocą publiczną – dodał.

Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach jest największą prywatną kopalnią węgla w Polsce. Jej udział w polskim rynku w 2022 r. wynosił około 3 proc. w produkcji węgla energetycznego i 2,3 proc. w produkcji węgla kamiennego łącznie.

Pod koniec listopada br. zarządca masy sanacyjnej Silesii zawiadomił związki o zamiarze zwolnień grupowych. Dotyczyłyby one ponad 750 pracujących w Silesii osób.

Grupa Bumech, właściciel spółki PG Silesia eksploatującej kopalnię, podała 8 grudnia br., że złożyła zarządcy masy sanacyjnej PG Silesia ofertę dzierżawy kopalni Silesia. Bumech zadeklarował też przejęcie wybranych pracowników w trybie art. 23(1) Kodeksu pracy. W tej sytuacji zarządca masy sanacyjnej przesunął ewentualne zwolnienia na styczeń.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Chińskie cła na polskie mleczarnie

Substancje zakazane”. Nawrocki ostro o Mercosur

Co premier Tusk wypisuje? Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń

»»Premier Tusk tankuje za 5,18 – oglądaj w telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych