Francuska firma dogadała się z Putinem. Na Krymie wybuduje park rozrywki
Dzięki rozmowom byłego francuskiego deputowanego i szefa partii Ruch na rzecz Francji Philippe'a de Villiers z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Krymie powstanie park rozrywki - poinformowała w piątek francuska firma Puy du Fou, zakładająca takie parki.
De Villiers, założyciel Ruchu na rzecz Francji, spotkał się w czwartek w Jałcie, na Krymie, z Putinem i ustalił, że docelowo powstaną w Rosji dwa parki rozrywki firmy Puy du Fou: na Krymie i w Moskwie.
"Wielu Europejczyków chce wyjść z pułapki sankcji, poczynając od rolników. Europejczycy chcą pokoju i mają wiele podziwu dla takiego szefa państwa jak pan" - powiedział do Putina de Villiers, który porzucił karierę polityczną, by pracować dla Puy du Fou.
"Sankcje to akt wojny. Współpraca to akt pokoju. Przybyliśmy tu, by spełnić akt pokoju. To wspólne dzieło francusko-rosyjskie wpisuje się w długą tradycję przyjaźni rosyjsko-francuskiej" - powiedział de Villiers. Dodał też: "Przyszłość Europy nie będzie pisana na kontynencie amerykańskim. Ona pisze się na kontynencie europejskim. Nie ma przyszłości Europy bez Rosji".
Park rozrywki Puy du Fou w departamencie Wandei, na zachodzie Francji, który łączy inscenizacje historyczne z aranżacją przestrzeni na wzór Disneylandu, odnosi spore sukcesy i w roku 2013 odwiedziło go 1,74 mln gości.
AFP przypomina, że de Villiers podjął rozmowy z Putinem w okresie, w którym Unia Europejska nasila sankcje na Rosje w związku z aneksją Krymu, kryzysem na Ukrainie i zestrzeleniem malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą.
De Villiers jest założycielem i byłym przewodniczącym Ruchu na rzecz Francji, prawicowego ugrupowania bardzo niechętnego Unii Europejskiej.
(PAP)