Czy to rzeczywista reforma budżetu czy też w 2016 r. stan finansów państwa zapowiada się tragicznie? Resort finansów dokona analizy wszystkich wydatków
Przygotowując budżet na 2016 r. MF uwzględni wyniki analizy efektywności wszystkich wydatków państwa - poinformował PAP wiceminister finansów Artur Radziwiłł. Zapewnił, że celem analizy nie jest obcinanie wydatków, ale jak najlepsze wykorzystanie pieniędzy.
Radziwiłł powiedział PAP, że w resorcie powstał nowy departament polityki wydatkowej, którego zadaniem jest systematyczne analizowanie wydatków państwa we wszystkich obszarach.
"Będziemy oceniać wszystkie wydatki państwa, kwalifikować je pod względem ich priorytetu, efektywności. Będziemy oceniać, czy pieniądze budżetowe nie mogłyby być lepiej wydawane, czy nie są przeznaczane na finansowanie programów, które - z jakiegoś powodu, np. zmian społecznych - straciły na znaczeniu, albo spełniają ważny cel, ale w niezbyt efektywny sposób. Mogłyby one zostać zastąpione innymi" -
powiedział.
Wskazał, że projekt budżetu na przyszły rok nie uwzględnia jeszcze prac prowadzonych przez podległy mu departament polityki wydatkowej, ale będą one wykorzystane przy opracowywaniu kolejnej ustawy budżetowej.
"Przygotowując budżet na 2016 r. będziemy mieć analizę efektywności wszystkich wydatków państwa. Celem opracowania nie jest obcinanie wydatków, ale wykorzystanie pieniędzy budżetu państwa w jak najlepszy sposób" -
podkreślił.
Dodał, że chodzi także o to, by decyzje dotyczące polityki wydatkowej były podejmowane na podstawie rzetelnych danych, by prowadziły do racjonalizacji wydatków.
"Teraz nacisk kładziemy na stworzenie mechanizmu, który wymuszałby współpracę poszczególnych jednostek budżetowych z resortem finansów. Chcemy wspólnie przyjrzeć się, jak i na co wydawane są pieniądze z budżetu, ocenić, z czego warto zrezygnować, czy może zastąpić czymś innym" -
powiedział.
Zdaniem Radziwiłła idea analizy wydatków koresponduje z koncepcją budżetu zadaniowego.
"Budżet zadaniowy jest przydatnym instrumentem do realizacji wyników takiej analizy - zmusza do myślenia w kategoriach celu. Chcemy wzmacniać te powiązania, kiedy ważna jest jakość, a nie ilość. Budżet tradycyjny bardziej odnosi się do ilości, a nie efektywności wydatków" -
dodał.
Zgodnie z przyjętym wstępnie na początku września projektem budżetu na 2015 r. deficyt w przyszłym roku ma nie przekroczyć 46 mld 80 mln zł; dochody budżetu państwa mają wynieść 297 mld 252 mln 925 tys. zł, a wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł.
Projekt zakłada, że wzrost PKB w 2015 r. wyniesie w ujęciu realnym 3,4 proc., a średnioroczna inflacja - 1,2 proc. Przewidziano nominalny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej o 4,3 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej o 0,8 proc., wzrost spożycia prywatnego w ujęciu nominalnym o 4,2 proc.
Według rządu najistotniejszą zmianą systemową, której efekty wpłyną na budżety gospodarstw domowych i zarazem przyszłoroczny poziom dochodów budżetu państwa z podatku dochodowego od osób fizycznych, jest zwiększenie o 20 proc. ulgi podatkowej na wychowanie trzeciego i kolejnego dziecka. Jednocześnie zmiana umożliwi wykorzystanie pełnej ulgi osobom, które dotychczas wykazywały zbyt mały podatek, aby w pełni rozliczyć przysługującą ulgę.
Projekt uwzględnia też waloryzację emerytur i rent o 101,08 proc. wraz z gwarantowaną podwyżką o nie mniej niż 36 zł. Wyższe w przyszłym roku mają być m.in. wydatki na obronę narodową, finansowanie infrastruktury transportu lądowego, finansowanie nauki i szkolnictwa wyższego oraz kultury.
(PAP)