Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Gdy rząd rozdaje swoim premie i milionowe odprawy kolejni Polacy popełniają samobójstwa. Z biedy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 września 2014, 11:11

    Aktualizacja: 25 września 2014, 12:09

  • Powiększ tekst

Samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn śmierci Polaków. Kolejne samobójstwo wstrząsnęło południem Polski niedawno. Mężczyzna odebrał sobie życie z powodu biedy. Wykwalifikowanego pracownika pracy pozbawiły działania byłego ministra spraw wewnętrznych (oraz szefa badającej katastrofę smoleńską komisji) - Jerzego Millera.

Ze śmiertelną raną postrzałową głowy, w pustym domu po zmarłych rodzicach w Bobowej, znaleziono 59-letniego mężczyznę. Były pracownik nowosądeckiego sanepidu prawdopodobnie sam odebrał sobie życie. - Bezduszny system zabił szlachetnego, mądrego człowieka - mówią jego sąsiedzi, proszący o zachowanie anonimowości. - Najpierw stracił pracę, potem rentę. Nie miał z czego żyć, więc w desperacji to życie skończył. Jak ustaliliśmy, 59-latek mieszkał w Nowym Sączu. Był inżynierem środowiska i pracował w laboratorium Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Zwolniono go w 2013 r. w wyniku oszczędnościowych działań wojewody Jerzego Millera, który zreorganizował sanepidy, likwidując większość laboratoriów. W Nowym Sączu pracę straciły wtedy 24 osoby.

59 latek nie znalazł pracy, Powiatowy Urząd Pracy nie był w stanie mu pomóc, zaś ZUS (po wysłaniu mężczyzny na leczenie do sanatorium) odebrał ostatni zasiłek. Mężczyzna wreszcie zdecydował się odebrać sobie życie.

Był w depresji - twierdzą znający go bobowianie. - Wysłano go do sanatorium, a gdy stamtąd wrócił, ZUS uznał, że jest zdrów i rentę mu odebrał. Rzeczniczka sądeckiego ZUS Anna Mieczkowska nie potwierdza tych informacji, zasłaniając się ochroną danych osobowych. - Nie możemy przekazywać informacji o naszych świadczeniobiorcach - ucina rzeczniczka. Dziś Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie przeprowadzi sekcję zwłok mężczyzny. Określi m.in. odległość, z jakiej padł strzał. 59-latek zginął od kuli wystrzelonej z pistoletu, na który nie miał pozwolenia. - Wątek posiadania broni wyłączymy do odrębnego postępowania - zaznacza prokurator rejonowy w Gorlicach Tadeusz Cebo. - Musimy ustalić, skąd mężczyzna ją miał.

To kolejne głośne samobójstwo na południu Polski, którego przyczyną była bieda.

gazeta krakowska/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych