Informacje

Syn prezesa SRK dostaje przydział na mieszkanie, czyli „rodzina na swoim”

Tomasz Szymborski

Tomasz Szymborski

Dziennikarz śledczy. Laureat Nagrody Watergate SDP za publikacje z zakresu dziennikarstwa śledczego ( 2003 r.).

  • Opublikowano: 8 grudnia 2014, 13:54

    Aktualizacja: 8 grudnia 2014, 13:56

  • Powiększ tekst

Syn prezesa Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) decyzję o przydziale mieszkania dostał za kilka dni. Zwykli najemcy czekają kilka miesięcy

Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) to jednoosobowa Spółka Skarbu Państwa. Powstała w trakcie reformy górnictwa realizowanej przez rząd Jerzego Buzka, która do tej pory odbija się czkawka na Śląsku, i nie tylko. Do zadań SRK należy przede wszystkim prowadzenie likwidacji kopalń, które zakończyły już wydobycie, zagospodarowanie ich majątku oraz tworzenie na bazie tego majątku nowych miejsc pracy. Realizuje też zapewne program „rodzina na swoim”.

W piątek, 9 sierpnia ubiegłego roku do Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA w Bytomiu, która zarządza m.in. mieszkaniami, pozostałymi po likwidowanych kopalniach, trafiło podanie Wojciecha Tokarza o „przydział lokalu mieszkalnego” dla dwóch osób. Swój wniosek uzasadniał tym, że „chce się usamodzielnić i zamieszkać z narzeczoną”. Na podaniu dyskretnie zaznaczył, że „ojciec pracuje w górnictwie 28 lat, a w SRK SA od 2006 r. do nadal”. Stanowiska Marka Tokarza - ojca, który w spółce jest prezesem zarządu - nie podał. Nie chciał być zapewne traktowany wyjątkowo.

Cztery dni później, we wtorek 13 sierpnia 2013 r. Zarząd Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. podjął uchwałę i przydzielił synowi prezesa mieszkanie wymagające remontu (3 pokoje, ponad 60 metrów kwadratowych, łazienka, centralne ogrzewanie). Jak na lokale „w zasobach” SRK jest to mieszkanie o wysokim standardzie.

Ojciec wnioskodawcy był co prawda na posiedzeniu zarządu nieobecny, ale dwoje pozostałych członków zarządu przychyliło się do wniosku syna prezesa. Miesiąc później W. Tokarz podpisał umowę najmu na rok.

2 października 2014 r. (czwartek) do spółki trafił kolejny wniosek syna prezesa. Tym razem W. Tokarz zwrócił się o przedłużenie umowy najmu na czas nieokreślony. Przy załatwianiu tej sprawy także pada rekord. Już cztery dni później, w poniedziałek 6 października, zarząd spółki podjął uchwałę, w której przychyla się do jego prośby.

Na posiedzeniu było obecny cały zarząd spółki – jedna osoba się wstrzymała (zapewne ojciec wnioskodawcy), a dwie – były za przyjęciem uchwały. Naturalnie syn prezesa SRK S.A. powinien mieć możliwość ubiegania się o przydział mieszkania. Pozycja ojca nie powinna go eliminować ani upośledzać. Jednak moje wątpliwości wywołuje szybkie tempo załatwienia podania. Zwykle na przydział mieszkania z zasobów Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. czeka się co najmniej kilka miesięcy.

Od ponad 10 lat nie mogą kupić

Takie postępowanie razi. Tym bardziej, że prezes zarządu SRK S.A. Marek Tokarz tak mówił w sponsorowanym wywiadzie „To już 8 lat ciężkiej, ale fascynującej pracy”, który ukazał się 5 maja br. w Dzienniku Zachodnim. „Jak wspomniałem, nie kierujemy się wyłącznie sformalizowanymi zasadami, traktujemy nasze działania z perspektywy ludzkiej przyzwoitości. Ale oczywiście zawsze uwzględniamy w naszej działalności czynniki społeczne i środowiskowe. […] Społeczną odpowiedzialność doskonale widać na przykładzie zarządzania niedoinwestowanymi zasobami gospodarki mieszkaniowej, staramy się możliwie szybko reagować na potrzeby lokatorów. Oczywiście nie pomijamy również naszych pracowników, stawiając na edukację, podnoszenie kwalifikacji i kompetencji zawodowych, a zdecydowana większość zatrudnionych ma umowy o pracę na czas nieokreślony. Na relację zaufania do pracodawcy też trzeba zapracować. Daje ona poczucie bezpieczeństwa i pracownikom, i ich rodzinom.”

Nic dodać, nic ująć. W opisywanym przypadku rzeczywiście „szybkość reakcji na potrzeby lokatorów jest imponująca”. Szkoda, że odmiennego zdania są byli górnicy - mieszkańcy domów przy ul. Żwirki i Wigury 1 i 6 oraz ul. Kolejowej 22 w Będzinie. Należały do już nieistniejącej kopalni, a obecnie są w tzw. zasobach mieszkaniowych SRK S.A. Lokatorzy od ponad 10 lat bezskutecznie próbują wykupić swoje mieszkania, ale z powodu nieuregulowanych spraw własności jest to niemożliwe.

Dlatego zbyt optymistycznie brzmią obietnice SRK S.A., że „W połowie 2015 roku pierwsze górnicze rodziny mieszkające w lokalach zakładowych będą mogły wykupić mieszkania z zasobów kopalni Kazimierz-Juliusz”. To nierealne, gdyż większość nieruchomości ma nieuregulowane sprawy własnościowe. Kopalnia Kazimierz-Juliusz, którą za złotówkę od Katowickiego Holdingu Węglowego kupiła Spółka Restrukturyzacji Kopalń S.A. ma 1843 mieszkań w Kazimierzu Górniczym, Ostrowach Górniczych, Maczkach i na Juliuszu. Kopalnia jest właścicielem stu budynków, z których aż 64 powstały w latach 1875-1921.

Obietnice dla górników

Zgodnie z porozumieniem, które zakończyło podziemny strajk górników, mieszkania mają zostać wydzielone z majątku kopalni (cały majątek to teraz jedna księga wieczysta) i sprzedane najemcom. „SRK przejmując inne kopalnie przejmowała inne mieszkania i zbywała na rzecz najemców. Tu będziemy stosować dokładnie ten sam proces. Dziś nie ma takiej możliwości, bo jest jedna księga wieczysta. Trzeba rozdzielić ten majątek” - mówił Tokarz kilka tygodni temu podczas konferencji w siedzibie Katowickiego Holdingu Węglowego. Wydobycie węgla będzie w kopalni prowadzone do końca pierwszej połowy 2015 roku, a potem zacznie się likwidacja, czyli mówiąc wprost – sprzedawanie majątku.

Porozumienie związane z likwidacją kopalni Kazimierz - Juliusz spadło SRK S.A. jak z nieba, i przedłuży jej istnienie o kilka lat. Spółka oprócz mieszkań, którymi będzie zarządzać, dostanie 280 mln zł na spłatę długów Kazimierza-Juliusza i proces ikwidacji kopalni. ”Spłata zobowiązań Kazimierza-Juliusza ze środków budżetowych to jedyny przypadek w historii polskiego górnictwa. Wcześniej długi kopalń spłacano ze sprzedaży ich majątku -” mówił Marek Tokarz.

Prezes SRK S.A. nie odpowiedział na przesłane w ubiegłym tygodniu pytania związane z działalnością spółki.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych